Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

...

Środa, 4 grudnia 2013 · dodano: 04.12.2013 | Komentarze 0

Późno do pracy się wybrałem dziś, ale jakoś tak fajnie się jechało, że zdążyłem nas spokojnie. Nawet z zapasem czau ;)

Do Włóczykija wjechała dziś prądnica Shimanowska, zamiast zwykłego dynama oporowego...

W skrócie wyglądało to tak, że rano z Tomkiem znaleźlismy koło zbudowane na takiej piaście, stalowej dwudziesto ośmio calowej obręczy. Miałem zmienić sobie "przy okazji".
Traf chciał, że pod fajrant przyprowadziła swój rower do naprawy (przeurocza i przesympatyczna!) Starsza Pani, żeby "nasmarować jej rower, bo ciężko się jeździ"... Ogólnie luzy na konusach, te sprawy.
Po rozebraniu przedniego koła wyszło, że bieżnie są całkowicie wyrobione i nie ma co nawet składać tego koła, bo przydało by się nowe. No, może nie nowe, a nowsze.
W trakcie poszukiwań takiego koła na zamianę doszło do mnie, że przecież właśnie w Włóczykiju mam takie. Szybka decyzja- ja daję swoje koło Starszej Pani, a w zamian biorę sobie to zbudowane na piaście z prądnicą. :)
Jedyny "problem" był w tym, że koło to miało hamulec bębnowy, a ja uparłem się przy szczękowym, który mam; szybko więc chciałem odkręcić zbędny element, ale jakoś nie chciało pójść (ach, ten pośpiech...). W ruch poszła gumówka, nowe nakrętki, podkładki i inne duperele potrzebne do profesjonalnej partyzantki i już :) Hula, aż miło!
Jutro robię sobie wolne, więc w piątek spróbuję zmienić żarówkę z przodu na mocniejszą (ewentualnie całą lampkę), bo jakoś nie zadowala mnie ta jasność przy tak znikomych oporach toczenia ;)

I tym właśnie sposobem we Włóczykiju znalazło się "nowe" koło. Może, z niezbyt porywającą czy interesującą, ale jednak historią :)

A jutro wolne, bo dziś Gabryś przywozi zamówione pół świni i trzeba będzie całe mięso porozcinać i posegregować oraz rozłożyć do odparowania przez noc i przygotować do mrożenia. :)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ojego
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter