Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 44.46km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:37
  • VAVG 12.29km/h
  • VMAX 26.35km/h
  • Kalorie 6585kcal
  • Podjazdy 850m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze
Uczestnicy

Na Ślężę na Sylwestra.

Wtorek, 31 grudnia 2013 · dodano: 02.01.2014 | Komentarze 3

Wczoraj wieczorem z Bierunia przyjechała Kaśka; wieczorem szybki (i spóźniony) paking. Znów potwierdziło się, że nie ważne, czy jedzie się na tydzień czy na jedną noc, to plecak jest pełen. Tym razem jedyną różnicą była waga ;) 

Rano zwlekliśmy się leniwie, ale dość  szybko udało się zebrać i w samo południe ruszyliśmy na Sylwestra na Ślężę. 
Po drodze zaliczyliśmy Rynek, bo Kaśka chciała mieć tam zdjęcie z rowerem; następnie odwiedziliśmy jeszcze na szybko Ewcię w Centrum Informacji Turystycznej i Rowerowej i ruszyliśmy w stronę Bielan Wrocławskich.  


Na samym początku, jeszcze przed wyjazdem, ustaliliśmy, że pojedziemy wichurami dookoła, ale w końcu stanęło na głównej drodze.

Do Rogowa Sobóckiego cały czas główną drogą, tam chwila odpoczynku.



... i szybkie spojrzenie na cel ;)



Na górę wdrapaliśmy się pieszym czerwonym szlakiem od strony Sobótki.



W więszkości idąc, czasem tylko jadąc ;)






Na szczyt Ślęży wbijamy się już po ciemku. Lekko nie było, ale jakoś daliśmy sobie radę. Czas zajmuje nam zbieranie drewna, rozbijanie namiotu; potem spędzanie czasu przy cytrynówce i naleweczkach (dla zdrowotności...!).










W międzyczasie dosiadł się do nas Radosław- student PWr, od razu widać było, że oboje z Kaśką przypadli sobie do gustu... 
Ja umarłem przed północą. ;)






Komentarze
Ciacho1985
| 21:27 czwartek, 2 stycznia 2014 | linkuj Po prostu nie chciało nam się podjeżdżać asfaltem, a potem terenem z plecakami i namiotem na bagażniku :)
klosiu
| 19:15 czwartek, 2 stycznia 2014 | linkuj Super pomysł na Sylwestra :)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa darzw
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter