Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 27.05km
  • Czas 01:12
  • VAVG 22.54km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] Szybki
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jak ciepły, letni deszcz....

Środa, 25 czerwca 2014 · dodano: 25.06.2014 | Komentarze 0

Do pracy lekko pod wiatr; powrót w przedeszczu- po powrocie dosłownie (!) wszystko miałem mokre... od pasa w dół.
Jak jazdy w deszczu nie lubię, tak dziś nawet fajnie się jechało- dobra muza na uszach plus wkurwieni na deszcz i paraliż komunikacyjny jakoś tak poprawiło mi humor ;)

Justka sprawiła sobie nowy pulsometr (właściwie, to arcypulsometr), ja odziedziczyłem stary i od jutra (może, jak ogarnę...) wpisuję w BS HRMax ;)

Jakoś wcześniej czasu nie było, więc poniżej kilka zaległych zdjęć:

Wypad do Chrząstawy, na lajcie, na szosie. W słońcu.



Na powrocie kościół pw. św Jana Nepomucena w Parku Szczytnickim; wewnątrz są współczesne obrazy tego świętego, a na "dziedzińcu" krzyż pokutny, jednak tym razem za późno zajechaliśmy i wszystko było zamknięte, dlatego szczegóły następnym razem przy okazji...





Potem była dość ciężka, ale bardzo zacna imprezka  imprezka ;)



Potem były rastatrytki na przystanku, gdzieś przy Poniatowskiego...



... a na Rosevelta był napis na drzwiach do fryzjera, że: "PIONTEK, sobota, poniedziałek nieczynne"... ;)

A wczoraj, w końcu, doszły bidony od Canyona. Miały być wcześniej, ale przez moje przeoczenie tytułu przelewu doszły dopiero wczoraj... W każdym razie mamy w końcu po bidonie Canyonkowym, jak rowerki ;)




Dochodzi dwudziesta trzecia, gdy piszę wpis- za leciutko ponad tydzień jest nasz ważny dzień; pierwszy z dwóch w sumie... Ale bądź, co bądź- ważny, przeważny! :)

I kawałek dla tej mojej Bratniej Duszy...

http://w963.wrzuta.pl/audio/0atFp1HMp3B/12._skanka...

"Łąką będziesz mi najdroższą,
Pełną szmerów tajemniczych...
Nieśmiertelna mą miłością...
Będziesz mi zaglądać w oczy,
Czułe słówka szeptać w ucho...
Będziesz łzy nade mną toczyć,
Kiedy ze mną będzie krucho..."



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ewnym
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter