Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 16.72km
  • Czas 01:00
  • VAVG 16.72km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] Diamant
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Piątek, 24 kwietnia 2015 · dodano: 24.04.2015 | Komentarze 0

Jakiś czas temu trafił mi się na serwis rower znajomego, który wymagał przede wszystkim serwisu widelca Rock Shox Tora SL- czyszczenie,smarowanie, wymiana oleju i uszczelek. Poza tym kilka innych, lżejszych prac.

Całość zacząłem od kupna nowych, odpowiednich uszczelek i gąbek.



I odpowiedniego, dedykowanego do widelców Rock Shox oleju o gęstości 5W.



Następnie wstępne rozebranie sztućca, wyciągnięcie starych uszczelek i gąbek; dokładne czyszczenie miejsca ich osadzenia, wnętrza goleni dolnych i części zewnętrznej goleni górnych. Syfu było naprawdę sporo- poza przepracowanym olejem i zużytym smarem dużo brudu, kurzu i błota pod uszczelkami kurzowymi [sic!] i na gąbeczkach...







Przyszedł czas na nasączenie nowych gąbek olejem RS'a, nabicie nowych uszczelek kurzowych; w międzyczasie zlanie starego przepracowanego oleju z tłumika i zastąpienie go nowym. Brak oznak zużycia górnych goleni, oraz tłoka tłumika pozwala śmiało stwierdzić, że ten widelec jeszcze sporo pozwoli się sobą cieszyć.




Na koniec pozostało lekkie przesmarowanie całości smarem dedykowanym do amortyzatorów i skręcenie wszystkiego w jeden dobrze odświeżony komponent rowerowy :)
Na koniec pozostała wymiana linki blokady skoku i uśmiechnięta gęba odbierającego klienta :)



A z dnia dzisiejszego- rano bieganie po urzędzie, żeby opłacić i sfinalizować wyrabianie prawa jazdy.
W pracy czuć sezon coraz to mocniej.
Justek, niestety, ciągle kuśtyka na zdrowiu... Z mojej strony odciąża ją moje rzucenie palenia ( sześć tygodni, bez jednego dnia) i zrobienie prawka (zawsze w razie czego ja mogę być kierowcą...).
Ale jestem dobrej myśli, że wszystko niebawem się ułoży.
Amen.



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa osobo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter