Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 86.96km
  • Teren 35.00km
  • Czas 06:02
  • VAVG 14.41km/h
  • VMAX 36.20km/h
  • Podjazdy 387m
  • Sprzęt [R.I.P.] Diamant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wakacje 2016, dzień trzeci; Pleśna - Jarosławiec.

Wtorek, 9 sierpnia 2016 · dodano: 16.08.2016 | Komentarze 1

Poranek na spokojnie. Ogarniamy się, śniadanie, bagaże. Trochę w nocy i nad ranem padało, więc zwijamy mokry namiot, bo szkoda czasu na suszenie. Z resztą nie wiadomo czy za chwilę znów się nie rozpada, bo niebo coraz bardziej się chmurzy...



Po zerknięciu na mapkę ( wydrukowaną z GoogMaps, jedyna, jaką mieliśmy) postanowiliśmy, że dojedziemy dziś na jakieś pole namiotowe w Jarosławcu.
Początkowo droga bardzo fajna, Mango miał gdzie z rana się wybiegać.

















W Łazach jemy wczesny obiadek (2x zupa, placek po węgiersku i gulasz z kaszą + surówka około czterdziestu złotych, całkiem spoko).





Jemy go właściwie tylko po to, żeby spalić go gubiąc się i błądząc po okolicznych lasach. Chcieliśmy górą jeziora przejechać do Dąbkowic i dalej do Dąbek, ale okazało się, że szlak jest ponoć nieprzejezdny, więc musieliśmy zawrócić. Trochę szkoda, ale przynajmniej pies się wybiegał ;)



Udało się znaleźć alternatywną trasę, która - początkowo terenem, a później drogą rowerową doprowadziła nas do Dąbek i następnie do Darłowa. Po drodze była przerwa na piwko pod sklepem GS, a przed samym Darłowem remont dróg i kilka wahadeł, w których pokornie czekaliśmy w korku z kierowcami. Było też trochę adrenaliny, kiedy mogliśmy przez te wahadła przejechać, a z tyłu goniły nas zniecierpliwione auta...













Przez Darłowo przemknęliśmy tranzytem nic nie zwiedzając i starając się nie wjeżdżać w centrum. W okolicach miejscowości Kopanie opuszczamy dobrą, asfaltową drogę i zjeżdżamy na płyty, a później na polną drogę wzdłuż jeziora. Wioski są urokliwe i bardzo ładne, przy polach rosną dorodne jabłonki, z których ochoczo zrywamy jabłka.











Po drodze Justynka wbija sobie pedała z pinami w ścięgno Achillesa...



Noga poharatana, ale udaje jej się jechać. Zmęczeni nadprogramowym offroadem docieramy do miejscowości Wicie, gdzie zaczynamy szukać noclegu, bo zrobiło się dość późno. Niby są jakieś pola namiotowe, ale miejsce nas nie urzeka, więc postanawiamy dojechać jednak do Jarosławca...



... gdzie trafiliśmy na fantastyczny kemping w lesie. Ludzi trochę sporo, ale udaje nam się wygospodarować kącik na nasz przenośny domek. Koszt około trzydziestu złotych, ale w cenie jest nieograniczony dostęp do natrysków, więc korzystamy! :)
Mało tego, organizacja pola jest tak dziwnie skonstruowana, że... od biedy moglibyśmy w ogóle nie płacić i chyba nikt by się nie zorientował.
Rozbijamy namiot, ogarniamy się, robimy zakupy (bo pośrodku lasu przy polu jest w pełni wyposażony sklep!) i idziemy na plażę oglądać zachód słońca.
Ledwie ruszyliśmy i zaczęło padać. "Zaraz przejdzie" myślimy sobie, ale niestety - zanim doszliśmy do plaży już byliśmy mokrzy, a zanim wróciliśmy do namiotu - totalnie przemoczeni.
W namiocie się przebraliśmy w suche rzeczy, bo zimno. Kto zmókł i musiał spać w namiocie, ten wie, że z suszeniem odzieży w tych warunkach ciężko. Jakoś jednak trzeba się ogarniać. Dodając do tego zupełnie mokrego psiaka, robi się naprawdę ciekawie...
Jakoś sobie dajemy radę, choć tej nocy nasz namiocik wydaje nam się wyjątkowo malutki...






Kategoria Diamant, Wakacje 2016



Komentarze
k4r3l
| 08:43 środa, 17 sierpnia 2016 | linkuj matka boska rozdała karty - coś pięknego! :DDDDDDD
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa nogei
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter