Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 18.85km
  • Teren 18.85km
  • Czas 01:35
  • VAVG 11.91km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Podjazdy 368m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Niedziela, 16 października 2016 · dodano: 16.10.2016 | Komentarze 0

Noc upłynęła spokojnie i całkiem ciepło. Właściwie na tyle, że pozwoliłem sobie trochę poleniuchować i spod kołdry wygrzebałem się sporo po ósmej...
Aura nie zachęcała do wychodzenia z auta, bo było nie dość, że mgliście, to i dżdżyście. Troszeczkę ze sobą walczyłem czy wracać do Wrocławia, może pójść na Ślężę pieszo, a może jednak, mimo wszystko, wyciągnąć rower i pojeździć...? Wypiłem kawę, zjadłem śniadanie i... wybrałem rower :) Ubrałem się odpowiednio - w kurtkę i spodnie przeciwdeszczowe, więc nie było mowy o tym, że przedwcześnie zmoknę i zmarznę.
Trasa bez rewelacji, taka jak wczoraj, ale ciut szybciej po samym Kross Trail, bo już trochę szlak poznałem. Cztery pętelki i znów wspinaczka do auta, żeby do domu wrócić jeszcze o przyzwoitej porze.
Co myślę o Kross Trail Suliwoods? Super sprawa, ale trochę krótko. Samego szlaku jest jakieś dwa i pół kilometra i blisko kilometr pod górę, żeby trafić na początek. Jak powiększy się ilość tras (a ma tak być), to będzie jeszcze lepiej. Póki co pozostaje lekki niedosyt, bo ile można jeździć w kółko? :)
Druga sprawa, to nawierzchnia. Pozostawia sporo do życzenia. Niby utwardzona, ale bardzo mokra (niby oczywiste po deszczach...) i błotnista. Kamienie z utwardzenia [sic!] tłuką po ramie wściekle. Na Singlu czy na Rychlebach nie ma czegoś takiego. Może to kwestia ubicia? Nie wiem. Mogło by być lepiej.
Odległość od Wrocławia kusi jednak, żeby odwiedzać to miejsce częściej. Nawet na kilka godzin tak, żeby się wyjeździć i psa wybiegać. :)
Teraz tylko czekać na początek listopada i urlop właściwy :)

































Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tynie
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter