Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45728.83 kilometrów w tym 6687.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 2.29km
  • Czas 00:08
  • VAVG 17.18km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

(...)

Piątek, 23 czerwca 2017 · dodano: 23.06.2017 | Komentarze 2

Dzisiejszego poranka dostałem wiadomość, przez którą do teraz mam gęsią skórkę.
Zmarł Stasiu.
Jeden z "nas", z Rowersów - grupy rowerowej, którą zapoczątkował Tomasz i która od naprawdę dobrych kilku lat zaowocowała wieloma wycieczkami rowerowymi i przyjaźniami pozarowerowymi.
Staszek, wyraźnie starszy od większości z nas. Niejeden "młody" mógł mu pozazdrościć poczucia humoru i hartu ducha na każdej wycieczce.
Stasiu dwa lata temu zmagał się z nowotworem, z którym udało mu się wygrać. Po roku przerwy wrócił do wspólnego pedałowania. ( Można o tym poczytać TU i TU ). Wszystko zdawało się wracać do normy.
Jak dziś się dowiedziałem, Stachu miał od pewnego czasu problem z chodzeniem, lekarze podejrzewali korzonki, pachwinę... Trafił na zabieg, który miał mu pomóc. Po zabiegu odkryto guzy na kręgosłupie.
Drugą walkę z niespodziewanym raczyskiem Staś przegrał...

Stasiu, są takie znajomości, które choć nie trwają latami, to wnoszą dużo do życia drugiej osoby.
Są też takie znajomości, które mają gdzieś różnicę pokoleń. Mógłbyś być moim ojcem, a rozmawiało mi się z Tobą lepiej, niż z niejednym Twoim rówieśnikiem. Po prostu potrafiliśmy się dobrze dogadać i mimo różnicy lat, jaka nas dzieliła, nadawaliśmy na podobnych falach.
Stasiu, dziękuję Ci za wszystkie te wspólne wyjazdy, za wspólnie wykręcone kilometry.
Dziękuję za oparcie na ciężkich podjazdach, dziękuję za wsparcie w ciężkich chwilach jazdy w deszczu, pod wiatr czy w nocy bez mapy.
Dziękuję też za nasze rozmowy przy piwie w schronisku na Okraju, w Orle czy pod wiatą nad Stawem Jan... Za to, że gdy reszta wracała do bazy na kole, a my czekaliśmy na pociąg też dziękuję :) No i za te wszystkie Twoje niesamowite opowieści...
Za to, że miałem przyjemność Cię poznać.
Chciałbym, żeby twoje dobre słowo na mój temat, mimo krótkiej acz intensywnej znajomości, na długo zagościło w moim sercu.
Pamiętam, jak całkiem niedawno umawialiśmy się na serwis Twojego Krossa.
Stasiu, za jakiś czas spotkamy się i znów wykręcimy trochę kilometrów... Tego możemy być pewni.















Kategoria Brzeg, Praca, Rowersi



Komentarze
Ciacho1985
| 20:17 piątek, 23 czerwca 2017 | linkuj Każdemu może się zdarzyć. Pozwoliłem sobie usunąć.
Jurek57
| 19:32 piątek, 23 czerwca 2017 | linkuj Przykre ... :( przepraszam
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ohate
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter