Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 4.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

Batavus Quip Extra Cargo Bosch.

Sobota, 15 lutego 2020 · dodano: 15.02.2020 | Komentarze 2

Po zostawieniu dziś w pracy BUBka zapakowałem od razu do auta Quipa
Tym sceptykom rowerów elektrycznych, którzy zastanawialiby się dlaczego elektryk, a nie "normalny" rower przypominam wpis ;-) 
Kształt i geometria ramy bardzo podobna, jak w BUBku - wyprostowana, wygodna. Dwa bagażniki bardzo użyteczne na zakupach i nie tylko. W oryginalnej specyfikacji zmieniłem kilka rzeczy - przede wszystkim opony: z balonowych Fat Franków od Schawlbe na Continental Cruise Contact; mają "mniej śliski" bieżnik, grubszą wkładkę antyprzebiciową no i są czarne, do tego wybrałem rozmiar trochę węższy od oryginalnych pięćdziesiątek, bo czterdzieści dwa milimetry szerokości - w zupełności wystarczające. 
Zamiast odblasku na bagażniku założyłem lampkę na baterię, żeby na dojazdach po zmroku zwiększyć widoczność, a co za tym idzie bezpieczeństwo. Do tego dodałem gumy na przedni bagażnik i proste dwustronne sakwy na tył. 
Czekam jeszcze na baterię pięćsetkę, bo aktualnie jeżdżę na pożyczonej od Arnolda trzysetce i na SpeedBox'a, żeby zdjąć blokadę dwudziestu pięciu kilometrów na godzinę. 
Po przejechaniu tych zaledwie kilku kilometrów: przede wszystkim rower płynie, jazda pod górkę czy pod wiatr właściwie w ogóle nie spowalnia tempa, tylko przy minimalnym "wysiłku" na liczniku ciągle okolice dwudziesty - dwudziestu pięciu kilometrów. Bajka! :-) 
Zobaczymy czy po zdjęciu blokady prędkości będzie na dłuższych odcinkach tak, jak sobie to wyobraziłem... 
Póki co właściwie wszystko na plus, ale oczywiście muszę się do czegoś przyczepić :-) Po pierwsze hamulce - będę musiał znów przyzwyczaić się do wolnobiegu i hamowania dłońmi. Ogólnie to te tarczowe hamulce nie bardzo mi się podobają w tym rowerze, ale wiadomo - przy tej wadze samego roweru + ja + ewentualny bagaż - muszą być one dość mocne, żeby na czas wyhamować nawet w awaryjnych sytuacjach. 
Druga sprawa to sterownik (display) - póki co ma dla mnie więcej minusów niż plusów. Po pierwsze Purion'a nie da się zdemontować i zabrać ze sobą, jest przykręcony "na stałe". Pomijając fakt, że nie zabiorę go ze sobą, żeby zrobić wpis na bikestats.pl, to jest to łakomy kąsek dla złodziei i innych amatorów niszczenia nie swojego; a niestety rower będzie często zostawiany w różnych miejscach. Jak mi go ktoś ukradnie / urwie / zniszczy w inny sposób, to wspomaganie szlag trafi do czasu montażu nowego. 
Druga sprawa, to że Purion jest minimalistyczny, ale co za tym idzie - najprostszym i ubogim w funkcje sterownikiem Boscha. Oferuje "jedynie": prędkość aktualną, zmianę trybu wspomagania (od Off po Turbo), Walk Assist, włączanie / wyłączanie świateł. Z funkcji typowego licznika rowerowego ma jedynie dystans wycieczki plus całkowity przebieg. No i tutaj pojawia się pierwszy "problem", bo licznik nie pokazuje dystansu dziesiętnego po przecinku, a jedynie pełne kilometry. Trochę słabo. Druga sprawa, to całkowity brak czasu jazdy / wycieczki. Nie, nie chodzi o to, żeby zwiększać sobie wartość prędkości średniej na blogu ;-) ale jednak taka funkcja jest dla mnie dość przydatna w codziennym użytkowaniu. 
Dodatkowo z Purionem ciężko rower obrócić kołami do góry tak, żeby sterownik się nie zarysował. 
Rozeznam się w temacie i chyba zmienię na Intuvię, która nie dość, że oferuje więcej funkcji licznika rowerowego, to można ją po prostu ze sobą zabrać. 
Tyle smutków, pozostaje jeździć i czerpać radość z e-bike'a :-) 







Kategoria Brzeg, Quip, Test



Komentarze
Ciacho1985
| 20:46 sobota, 15 lutego 2020 | linkuj Czytałem o tych wkładkach u Ciebie i jest to zdecydowanie dobra opcja. Niby są dętki "węże", ale jakbym złapał kapcia w ciemnym lesie po zmroku, to jednak i tak słabo... Tak więc taka wkładka, to naprawdę spoko opcja, możesz podlinkować w wolnej chwili, to zobaczę czy nie mają w jakiejś hurtowni, z którą współpracujemy.
Co do sterownika - im dłużej o nim myślę, tym bardziej przekonuję się do innego. Muszę tylko sprawdzić czy Purion i Intuvia działają zamiennie i czy da się bez problemu je podmienić.
Kolzwer205
| 19:25 sobota, 15 lutego 2020 | linkuj Do pracy taki idealny przy dłuższym dystansie, nie stoi się w korkach, jak chłodniej to na rozgrzewkę można trochę pokręcić korbą, latem pod górę bez zalewania czoła potem..żeby tylko czoła :)) Odnośnie patentu na antyprzebiciowe opony mogę polecić wkładki, o których wspominam we wpisie: http://kolzwer205.bikestats.pl/1821434,Zarki-Letnisko-pociag-Czestochowa-Rakow.html . Ja akurat lubię kolorowe opony, jeśli mają tylko czarny bieżnik, dlatego wkładki mam zamontowane do oryginalnych, niezbyt grubych opon, z którymi kupiłem Gazelle. Ostatnio przeszły przypadkowy chrzest bojowy, wbił mi się stalowy pręt, wszedł na jakieś 1,5 cm, wyciągnąłem z opony i pojechałem dalej, jak by nic się nie stało. Do dętki nie doszedł, a nawet gdyby do domu wrócił bym tylko trochę wolniej :) Sterownik warto będzie wymienić na taki odłączany, bo znając nasze realia może szybko znaleźć innego właściciela.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa stawy
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter