Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 3.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Czwartek, 12 marca 2020 · dodano: 12.03.2020 | Komentarze 0

Dziś zamontowałem GPS do Quipa. Montaż intuicyjnie prosty, bo podpina się raptem dwa pasujące do siebie kabelki i już. Dla mniej zdolnych technicznie instrukcję montażu można znaleźć TU
Ważne, żeby do montażu mieć w ręce klucz Torx T20 do odkręcenia kapy silnika, bo ja nie miałem ;-) Narzędzia wywiezione już na wioskę, więc w ciągu dnia Justynka poszła i na piękne oczy pożyczyła na chwilę w serwisie rowerowym w Brzegu :-) 
Po montażu sprawa prosta - włączamy rower, instalujemy aplikację na telefonie, loginy, hasła, rejestracje - te sprawy i już. Łączymy się z rowerem i działa. Działa nie dość, że na telefonie, to też w przeglądarce (lub aplikacji na Windows 10). 
Pomijając kwestię tego, że pokazuje trasę przejazdu (na bieżąco) i je archiwizuje, to najważniejsze - pokazuje, gdzie aktualnie rower się znajduje (na przykładzie Brzegu, gdzie rower stał w mieszkaniu wskazało dość precyzyjnie budynek). 
W aplikacji jest opcja zamknięcia kłódki (gdy rower zostawia się na ten przykład przy dworcu) i przy każdym, nawet niewielkim przemieszczeniu roweru, dostajemy alarm w telefonie, że coś się dzieje i rower zmienia miejsce pobytu :-) 
Potem oczywiście dalej można go śledzić na mapie: jak się przemieszcza i gdzie dojedzie. 
Nadajnik jest schowany, więc niewidoczny dla potencjalnych złodziei, ma wbudowaną baterię (na postoju bierze energię ze swojej baterii, a podczas jazdy wspomaga się tą zamocowaną na rowerze) i wydaje się faktycznie działać. Wczoraj, w ramach testu, Justynka przeszła z zablokowanym rowerem z salonu do kuchni i już był alarm, że coś się dzieje. W mieszkaniu! :-) 
Zdecydowanie świetna opcja dla osób takich, jak ja, która rower zostawia często pod dworcem PKP, albo gdzie popadnie. 
Nic, tylko siedzieć w pracy i czekać, aż ktoś ukradnie, żeby potem móc śledzić ;-) 




Poza tym dziś przełomowo - od mniej więcej trzech lat "przesiadłem się" z klasycznego telefonu z klawiaturą z powrotem na smartfona. Nie z uwagi na GPS w rowerze, a dlatego, że mikrofon i głośnik jednocześnie zaczął szwankować tak, że słychać mnie było, jakbym nadawał z kosmosu, a i ja niewiele słyszałem... 
Tak więc zmieniłem CAT'a na nowszego CAT'a i ciągle się dziwię ;-) 
Po ostatnich kilku zniszczonych smartfonach odzwyczaiłem się od nowszych technologii ;-) Może ten przetrwa dłużej. 
Kategoria Brzeg, Quip, Test



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa jiree
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter