Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45615.63 kilometrów w tym 6677.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 40.00km
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 524m
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

Namysłów.

Sobota, 1 maja 2021 · dodano: 02.05.2021 | Komentarze 2

Korzystając z ładnej pogody wybraliśmy się do Namysłowa. Na tamtejszych Błoniach gościły foodtracki, więc była motywacja w postaci frytek ;-)
Dość wietrznie, ale na elektrykach nie stanowiło to większego problemu; czasem nawet na chwilę wyszło słońce. Ważne, że bez deszczu. 
Trasa wyłącznie asfaltem, w Ligocie Książęcej w końcu zrobiłem zdjęcie krzyża pokutnego, bo tyle razy tamtędy przejeżdżałem i ciągle nie miałem okazji. Smarchowice Śląskie, to drewniany kościółek, bardzo ładnie zachowany, ale oczywiście bez możliwości zwiedzenia wnętrza, bo zamknięty na cztery spusty. W samym Namysłowie na rondzie udało się też w końcu uwiecznić św. Jana Nepomucena w kapliczce; kilka razy bezskutecznie się do niego wybierałem, ale w końcu się udało. 
Powrót do Smarchowic Śląskich tą samą drogą, tam jednak nie skręciliśmy na Ligotę Książęcą, a pojechaliśmy dalej na Przeczów. W Mikowicach zatrzymaliśmy się na chwilę w Parku 30-lecia (30-lecia czego...? :-)), który ewidentnie czasy swojej świetności ma już dawno za sobą... 
















































Quipowi i mi stuknął ostatnio wspólnie przejechany tysiąc - krótkie podsumowanie w ramach testu będzie, ale nie dziś. 
Trochę z okazji tego okrągłego dystansu zrobiłem nam wspólny prezent - przyczepkę Croozer Cargo. Na wsi bez przyczepki, jak bez ręki; ostatnio kupiłem do busa, więc teraz wypadało do roweru :-)
Przyczepka w sklepie od dłuższego czasu była na "outlecie" jako uszkodzona i zdekompletowana, ale postanowiłem ją zamówić i sprawdzić. Faktycznie, nie wszystko było, ale udało się ją złożyć do kupy i bezproblemowo podpiąć do roweru. Czy się przyda? Z pewnością - poza tym, że spokojnie wejdą do niej dwie skrzynki piwa ;-) to też bez problemu większy karton; a bywało i tak, że odpalałem bez sensu auto i jechałem do paczkomatu tylko dlatego, że większej paczki nie zmieściłbym na rowerze. 











Komentarze
Ciacho1985
| 06:17 wtorek, 4 maja 2021 | linkuj Dwukołowa bardziej stabilna, zwłaszcza na nierównościach.
Miałem kiedyś okazję przejechać się z ExtraWhellem i dobrze było tylko do momentu zjechania z asfaltu ;-)
Kolzwer205
| 02:13 wtorek, 4 maja 2021 | linkuj Ciekawa architektura, park to chyba 30 lat temu przeżywał swoją świetność :)
Dla mnie taki elektryczny zestaw był by idealny do praktycznie cotygodniowych transportów, choć pewnie celował bym w jednokołową przyczepkę.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa erwuj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter