Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 6.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Piątek, 8 lipca 2022 · dodano: 09.07.2022 | Komentarze 1

W trakcie wioskowych zawirowań związanych z koszeniem pola i szykowaniem miejsca na konia (!), budowaniem wiaty i temu podobnych dziwnych historiach, udało się w końcu znaleźć chwilę na ogarnięcie Justyny roweru po urlopie. 
Na nakrętkę mocującą ramię korby jeszcze czekam, bo zamówiłem wersję aluminiową, zamiast fabrycznej z plastiku (od razu wymienię w swoim rowerze), ale udało się ogarnąć tylny hamulec. 
Okazało się, że skończyły się klocki hamulcowe i z tego powodu sprężyna je mocująca wygięła się przy kręceniu kołem do tyłu. Wygięty element zahaczył o otwór wentylujący w tarczy i stąd dźwięk i opór. 
Wymieniłem klocki hamulcowe, przy okazji przeczyściłem tłoczki oraz wymieniłem śruby mocujące zacisk do ramy. Przy okazji skorygowałem też ilość podkładek między zaciskiem, adapterem i ramą, żeby klocek "brał" więcej tarczy. 

Ponieważ i mój Canyon od dłuższego czasu, chociaż jeżdżę na nim sporadycznie, wydawał dziwne dźwięki, to zainteresowałem się zawieszeniem z tyłu. Na samym wstępie, poza dźwiękiem (pod obciążeniem) odkryłem luz na tylnym wahaczu. Okazało się, że już całkowicie posypały się tuleje (łożyska) wahliwe na wahaczu, o których już kiedyś wspominałem w jakimś wpisie. Wówczas dowaliłem smaru, ale wszystko ma swój kres :-) 
Rozebrałem, wybiłem i... tu zaczął się problem. Dotarłem do początku Internetu i nie znalazłem takiej tulei w potrzebnym rozmiarze, ogólnie wszystko milczało. 
Wszedłem na stronę producenta i próbowałem się zarejestrować w sekcji wyszukiwania części do rowerów po jego numerze seryjnym - do tej pory nie dostałem wiadomości do potwierdzenia rejestracji. 
Wysłałem maila na adres z zakładki "kontakt" z informacją czego szukam, numerem seryjnym, zdjęciami części - do dziś cisza.
U mnie w sklepie jakby lepiej to działa... 

Finalnie poprosiłem Kozę, bo akurat był we Wrocławiu, żeby podskoczył do Rolimex-u, bo może tam będą. 
Były. 
Od ręki. 
Bardziej niż niemożliwe. 
Pięć sztuk, wziąłem wszystkie, żeby były na zapas. Razem z pierścieniami Segera. 
:-D 
To nie pierwszy raz, kiedy ten sklep ratuje dupę w sprawie łożysk, więc mogę najszczerzej polecić - od kombajnów i ciągników, przez auta, po rowery - mają wszystko. Naprawdę. A chłopaki tam pracujące bardziej, niż pomocni i łeb na karku mają.

Przy najbliższej możliwej okazji odbieram tuleje i montuję w rowerze. 
Jeszcze pojeździ.















Kategoria Wioska, Serwis, Quip, Canyon



Komentarze
Kolzwer205
| 08:41 piątek, 15 lipca 2022 | linkuj O będzie coś nowego w gospodarstwie, ilość prac też chyba wzrośnie, ale jak to w domu na obrzeżach, nie ma tam czasu na nudę i zawsze coś się znajdzie do pracy :)
Tak wygiętej blaszki przy klockach jeszcze nie widziałem, ale zapamiętam, że coś takiego może się zdarzyć.
Kiedyś potrzebowałem łożysko maszynowe do nietypowego koła - pod wolnobieg. Z producentem brak kontaktu, w sklepach rowerowych nie było, ale okazało się, że w Częstochowie też był sklep wyłącznie z łożyskami - tam bez problemu.
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa zniem
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter