Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 8.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

Podsumowanie 2022.

Czwartek, 29 grudnia 2022 · dodano: 29.12.2022 | Komentarze 0

No i kolejny rok za mną. 
Wychodzi na to, że jedenasty z bikestats.pl... 
Może w nadchodzącym uda coś się tu rozruszać, bo ostatnio to tylko wpisywanie suchych kilometrów, których i tak nie ma za wiele. Sam w sumie nie wiem po co. Może z przyzwyczajenia, może żeby podtrzymać tą nową świecką tradycję, a może żeby zobaczyć jak marnie jest teraz, a jak lepiej było kiedyś...? 

No, a skoro koniec roku, to czas na tradycyjne podsumowanie. 

Rowerowo, pod kątem dystansu, to rok lepszy od poprzednich trzech - udało się przekroczyć tysiąc czterysta kilometrów. Istny szał ;-) Tym bardziej, że wycieczkowo słabo to wyglądało, więcej było kręcenia wokół przysłowiowego komina niż ambitniejszych wycieczek. 
No, ale matematyki nie oszukam, wyszło, to wyszło - nie ma co drążyć ;-) 
Standardowo - może ten nadchodzący rok będzie jeszcze lepszy. 
Zrobię, co się da, choć czasu jakoś z roku na rok nie przybywa, a raczej ubywa. 

Zawodowo kolejny rok to samo. Bez wzlotów, bez upadków. Wstaję rano, siadam do kompa, odbębniam swoje i tyle. 
Szczęście, że kolejny rok z domu. 
I tego się trzymajmy. 

W domu - kolejny rok na wiosce. 
Life cycles. 
Wiosna, lato, jesień, zima. 
Każda pora wyjątkowa, każda na swój sposób ulubiona, choć ostatnimi czasy zima i druga część jesieni jakoś mniej (przez to cholerne wczesne ciemności...). 
Z rzeczy wartych uwagi, to "rozruszałem" trochę na wiosce serwis rowerowy i o dziwo całkiem sporo osób się zgłasza na naprawy większe bądź mniejsze. 
No i kolejna - konie. A raczej kuce szetlandzkie, czyli takie mniejsze konie, ale większe kuce. :-)
W życiu bym nie powiedział, nawet kilka lat wstecz... 

No i w sumie tyle, nie ma co się rozpisywać. 
Czas na tradycyjne dwanaście zdjęć, miesiąc po miesiącu. 

Styczeń. 


Luty. 


Marzec. 

Kwiecień. 

Maj. 

Czerwiec. 

Lipiec. 

Sierpień. 

Wrzesień. 


Październik. 

Listopad. 


Grudzień. 

Kategoria Quip, Wioska



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ktakj
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter