Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 26.77km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 18.25km/h
  • Kalorie 963kcal
  • Podjazdy 374m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

Rocznica.

Poniedziałek, 1 kwietnia 2013 · dodano: 01.04.2013 | Komentarze 4

Trzecia z kolei, z Kasią.
Ale nie świętowaliśmy, nawet się nie widzieliśmy.
Tak wyszło.

Wstałem dość późno. Śniadanie, te sprawy- wiadomka.
Potem na chwilę do kompa i znów do łóżka. Trochę pogapiłem się w kłamsTVo, więcej poczytałem (aktualnie "Rowerem i pieszo przez czarny ląd" Kazimierza Nowaka- dzięki Goś!).

Najwięcej czasu spędziłem na gapieniu się w sufit i bezmyślnemu myśleniu.

Nagle spostrzegłem dętkę po sobocie. Wisiała na haczyku, cały czas przypominając mi o tym, że mam ją załatać.
Taka przebita, sflaczała, bez powietrza, bez życia, bez mocy.
Zupełnie, jakbym patrzył w lustro- rozbity fizycznie i przebity emocjonalnie.
Zebrałem się w sobie i wyszedłem na rower. Na nim się nie myśli, albo chociaż myśli inaczej.

Wpadło troszkę wałów, "polatałem" po Kilimandżaro. Miałem właśnie jechać w całkiem inne strony, gdy zauważyłem, że nie mam licznika :/
Od jakiegoś czasu podstawka była pęknięta i czułem, że to może się stać; jednak przy dzisiejszym nastroju zabolało podwójnie.
A jeszcze w piątek byłem w Sport- Proficie i pytałem o zamienną. I się, niepotrzebnie, zlisiłem.
Chyba ze trzy razy przejechałem te same trasy, ze cztery przeszedłem "z buta", ale lipa, nie znalazłem.
Założyłem "nowy stary", ale do pełni szczęścia zabrakło dwóch "trytek"...
Na domiar złego cały czas wkurzał mnie łańcuch, a konkretniej syf na nim.
Po powrocie do domu rozebrałem Canyonka i dokładnie go wyczyściłem. Ramę, koła, napęd... Nawet na prysznic w wannie się załapał.





Wracając przez miasto spotkałem ziomeczka, którego nie znam, ale co się spotkamy, to coś zawsze zagadamy ;)
A na swojej ulicy, pod monopolowym, spotkałem ekipę z rowerami. Na widok mojego nastała cisza i każdy wodził wzrokiem za mną.
Nie do końca o to mi chodziło ;)
I nie rozumiem, czemu wszystkim malowanie i konstrukcja przywodzi na myśl robota, albo maszynę wojskową :)

Myślami nadal nie na Szczepinie. A myślałem, że "przejdzie".
Zamiast tego jest tylko "gorzej". Ale "gorzej" w sensie, że lepiej.
Tylko, że "lepiej" wcalnie nie oznacza lepiej, a gorzej.
Jakby to fejsbuk powiedział- "to skomplikowane".
Szkoda, bo nie do końca dla mnie.

&feature=share">...



Komentarze
Ciacho1985
| 18:01 wtorek, 2 kwietnia 2013 | linkuj Bywam niedaleko dość często, bo Kasia niedaleko mieszka ;)
A z Nadodrza daleko nie mam :)
Zdjęcia są, w głównej mierze dzięki Tobie! :)
Już nawet do wpisu ze Ślężą dorzuciłem kilka ;)
WrocNam
| 15:28 wtorek, 2 kwietnia 2013 | linkuj Widzę zdjęcia ;-)
Czyżbyś przeniósł sie do mnie na dzielnię? Robi się mocno rowerowo w okolicy :-D
Ciacho1985
| 21:54 poniedziałek, 1 kwietnia 2013 | linkuj Oprócz obrazków pooglądałem jeszcze literki we wstępie, a newet prologu ;)
mors
| 21:48 poniedziałek, 1 kwietnia 2013 | linkuj Też to właśnie czytam.
Tzn. na razie zapoznałem się z obrazkami. ;)
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zyjdz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter