Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 63.70km
  • Teren 17.00km
  • Czas 03:52
  • VAVG 16.47km/h
  • VMAX 41.80km/h
  • Kalorie 2551kcal
  • Podjazdy 887m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

Na podbój zachodu; znów Wojnowice. :)

Środa, 10 kwietnia 2013 · dodano: 10.04.2013 | Komentarze 0

Umówiliśmy się z Justyną pod S.P. 108 i ruszyliśmy na podbój zachodu, wg trasy z przewodnika Pascala "Na rowerze okolice Wrocławia". Tyle, że w odwrotną stronę :)



Do Leśnicy dojechaliśmy główną drogą, potem odbiliśmy przez fajny Park Złotnicki na Jerzmanowo i Jarnołtów.
Za ruinami młynu ruszyliśmy szlakiem w teren do Parku Krajobrazowego Doliny Bystrzycy.
W szczerym polu przerwa na śniadanie i piwko. Wokoło panowała totalna cisza, dawno czegoś takiego nie doświadczyłem...



Dalej polami do Lutynii, gdzie na chwilę pojawił się asfalt. Potem znów na pola.
Błota pełno, ale frajdę nam to sprawiało niezłą :)

W Błoniach wskoczyliśmy na asfalt, przelecieliśmy przez Miękinię i znów w teren :)
Mimo, że Justyna nie jeździła wcześniej po takim błocie, widać było zadowolenie :)



Lasem dojechaliśmy do Wojnowic i na chwilę zatrzymaliśmy w zabytkowym parku przy zamku na wodzie.







Justyna musiała jeszcze zdążyć do pracy, więc długo nie posiedzieliśmy i znów wskoczyliśmy do lasu.
W jednym miejscu trochę pobłądziliśmy, ale w końcu trafiliśmy na asfalt w Mokrej.
Potem prosto do Leśnicy i główną do miasta. :)
Bardzo fajna i udana wycieczka.
Wiosnę czuć i widać już na każdym kroku.
Nawet w lesie, gdzie w zeszłym tygodniu zalegał śnieg. Teraz śniegu są śladowe ilości. :)


Ostatnio dostałem od Justyny mapę Beskidu Śląskiego i Żywieckiego i jeszcze bardziej nie mogę się doczekać wypadu w jakieś konkretniejsze górki... :)




Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa zejez
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter