Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45728.83 kilometrów w tym 6687.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.58 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

  • DST 28.62km
  • Teren 2.00km
  • Czas 01:23
  • VAVG 20.69km/h
  • VMAX 33.10km/h
  • Kalorie 4140kcal
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Czwartek, 25 kwietnia 2013 · dodano: 25.04.2013 | Komentarze 0

Do pracy normalnie- spóźniony, pod wiatr...
Ponieważ jednak wczoraj Justyna powiedziała mi, że jeżdżenie tą samą trasą jest oznaką starzenia, to do pracy Legnicką prułem drugą stroną niż dotychczas :)
Z pracy postanowiłem pojechać przez Złotniki, zamiast przez Kuźniki (jak do tej pory). Wylądowałem w połowie Stabłowic i dłuuuuugą prostą do domu :)

Pod fajrant przyjechali Sylwia i Wojtek oglądać rowery, bo szukali czegoś dla siebie. Oboje wybrali i kupili. I wszyscy zadowoleni- oni, bo mają fajne rowery, szef, bo zarobił, ja, bo obiecał mi premię za sprzedaż :)
I tak to się kręci ;)

Przed południem wpadła Justyna na kawę, a raczej z kawą na kawę...

Wcześniej zainstalowałem sobie sprzęt audio, bo radia miałem dość. Nie dość, że charczące, to te hity z satelity nie dla mnie są ;)



Nic "ciekawego" nie było poza jednym przypadkiem- Rock Shox Dart 3.
Blokada manetką nie za bardzo łapała i nie chciała odpuścić po zwolnieniu. Początkowo sądziłem, że wina tkwi w manetce, ale okazało się, że ta jest całkiem sprawna.
Wziąłem więc pacjenta na stół, a w chwytak ;)



Ściągnąłem pierścień Seegera i prowadnicę linki.





I wykręciłem część tłumika, w którym znajduje się blokada skoku.





Rozebrałem, wyczyściłem (pełno syfu było na sprężynie od LO) i skręciłem. Zdjęć brak, bo ręce miałem całe tłuste i nie chciał zadziałać telefon. Taki urok dotykowych...

Właściwie na tym etapie wypadałoby wymienić od razu olej (ten był konsystencji wody...), uszczelki... Ale miałem zrobić tylko tą blokadę.



Potem już tylko wkładanie, a początkowo delikatne wciskanie, żeby nie uszkodzić o- ringa o gwint w goleni.



Przy okazji wyczyściłem i nasmarowałem stery i zacząłem składać wszystko do kupy.



Swoją drogą fantastyczne malowanie ramy. Mógłbym mieć taki złoto- pomarańczowy rower :) Zdjęcie tego nie oddaje, ale na żywo wygląda naprawdę zjawiskowo :)



Na koniec wymieniłem linkę do blokady i już. Blokada zaczęła działać bezbłędnie.



Wszystkiemu winien syf na sprężynie, choć nie mam pojęcia, skąd się tam wziął.
Potwierdziła się jednak reguła stara jak rower- jeżeli w rowerze coś nie działa, to na 90% jest brudne, a dopiero w 10% może być faktycznie zepsute.
:)

W ogóle te tańsze, budżetowe, Rock Shox'y są tak po kosztach robione, że masakra. Właściwie wszystko z jakiegoś tworzywa, zamiast z aluminium. Niby zaoszczędzenie na wadze, ale nie oszukujmy się- jaką różnicę może zrobić taki tłumik w porównaniu do całej reszty (stalowych goleni, korony i rury sterowej)...
Przy okazji oględzin sztućca rozśmieszyła mnie naklejka na goleni. Taki Rock Shox, wielki koncern SRAM, taki amerykański, a naklejka ">MADE IN CHINA... ;)



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa trzad
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]

Flag Counter