Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2012

Dystans całkowity:719.01 km (w terenie 52.70 km; 7.33%)
Czas w ruchu:14:22
Średnia prędkość:20.45 km/h
Maksymalna prędkość:45.80 km/h
Suma kalorii:4267 kcal
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:26.63 km i 1h 26m
Więcej statystyk

Praca.

Czwartek, 9 sierpnia 2012 · dodano: 09.08.2012 | Komentarze 0

Dom- praca- powrót do domu terenem.


... i lektura.

Środa, 8 sierpnia 2012 · dodano: 08.08.2012 | Komentarze 0

Dom- praca- dom- wały i lektura bB- dom.


Po bikeBoard'a.

Wtorek, 7 sierpnia 2012 · dodano: 07.08.2012 | Komentarze 0

Dom- praca- Hala Targowa- Magnolia- Dom.

Częściowo z Kasikiem.


Pacanów.

Poniedziałek, 6 sierpnia 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 0

Praca- dom- Kozanów- Śródmieście- Księże.

Nie wiem czemu, ale zawsze na Pacanowie do Tomka trafiam inną drogą... Nie umiem się tam odnaleźć... Może dobrze, że w ogóle trafiam.

Spływ zakończony w Skałce, bo ponton rozdarty od spodu. Ale mega fajny męski wypad; wieczór przy ognisku, rąbanie drewna, te sprawy. Żyłem! :)


Praca

Piątek, 3 sierpnia 2012 · dodano: 03.08.2012 | Komentarze 0

... a teraz na spływ! :D


...

Czwartek, 2 sierpnia 2012 · dodano: 02.08.2012 | Komentarze 0

Dzień zupełniedodupowy. W pracy 8- 18:30.
Miałem jechać Grzesiowi robić rower, ale mi się nie chciało.
Miałem jechać Tomkowi oddać sakwę, ale mi się nie chciało.

Pojechałem na moment do Kaśki z różą, tak na wkręcie i wróciłem do domu.

Dosłownie przed chwilą skończyłem się pakować na spływ, bo Basu przyjeżdża po mnie od razu po pracy. Płyniemy prawdopodonie tylko we dwójkę.
Może to i lepiej, przynajmniej unikniemy ostatnich "rewelacji" z niezgraniem i niedopasowaniem ekipy...
Przynajmniej będzie okazja do wypróbowania nowej kuchenki, nowego śpiwora i nowego softshella :)

Ponoć ma być burzowo, więc może być ciekawie :)


...

Środa, 1 sierpnia 2012 · dodano: 02.08.2012 | Komentarze 0

Praca- dom- Księgarnia Podróżnika- Rossmann- wały z Kasią- Daliówka z Frankami- dom.

Jutro na spływ, a na długi weekend piesze Izery.
A potem rowerowe Izery z Robem.

:)


Flag Counter