Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2024

Dystans całkowity:15.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:b.d.
Średnia prędkość:b.d.
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:7.50 km
Więcej statystyk
  • DST 5.00km
  • Aktywność Wędrówka

Masyw Raduni.

Niedziela, 4 lutego 2024 · dodano: 06.02.2024 | Komentarze 2

Popołudniowy wypad na spacer po Masywie Raduni. 
Wietrznie, pochmurno i deszczowo było.








  • DST 10.00km
  • Aktywność Wędrówka

Kudowa-Zdrój / Nachod

Sobota, 3 lutego 2024 · dodano: 04.02.2024 | Komentarze 0

Ta historia zaczęła się tak, że mieliśmy pojechac do Poznania. 
A wylądowaliśmy w Kudowie- Zdrój i to jadąc tam z noclegiem we Wrocławiu... 
Mimo wyjątkowego spontanu i niewiadomej, gdzie finalnie wylądujemy, to wyjazd bardzo udany. Totalny chill, spacery,basen i jacuzzi. 
Był też "nieudany" wypad do Czech na obiad i na zamek w Nachodzie. Skończyło się na barszczu ukrańiskim w dziwnej knajpie w centrum miasta, ale przynajmniej udalo się upolować dwie figury św. Jana Nepomucena. 
Kudowa - ciekawa (zwłaszcza architekrura), ale bardzo spokojna i leniwa (na swój sposób, to zdecydowanie zaleta). Wieczorem ze świecą można znaleźć miejsce, żeby posiedzieć przy piwie dłużej niż do dwudziestej drugiej. A i basen czynny do dwudziestej pierwszej, ale po wejściu okazało się, że z wody trzeba wyjść pół godziny wczesniej ;-) 
Na powrocie miał być jeszcze spaer po Broumovskich Stenach, ale jadąc tam pani od apartamentu napisala, że zapomnieliśmy z pokoju kilku rzeczy, więc musieliśmy wrócić. Czasowo i pogodowo nie było sensu już tam wracać, więc skończyło się na wejściu do Altanki Miłości na Górze Parkowej (Altanka - Pukanka, jak głosił jeden z napisów wewnątrz ;-)) i smażonym pstrągu. 
Było krótko, bez pomysłu, bez pogody, ale za to spontanicznie i bardzo fajnie. 















Św. Jan Nepomucen na rynku w Nachodzie. 







Św. Jan Nepomucen na górze, na której znajduje się zamek w Nachodzie. 






Flag Counter