Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45962.83 kilometrów w tym 6707.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.56 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Maj, 2025

Dystans całkowity:347.60 km (w terenie 66.00 km; 18.99%)
Czas w ruchu:17:41
Średnia prędkość:19.66 km/h
Maksymalna prędkość:51.20 km/h
Suma podjazdów:2106 m
Suma kalorii:4081 kcal
Liczba aktywności:10
Średnio na aktywność:34.76 km i 1h 46m
Więcej statystyk
  • DST 5.00km
  • Czas 00:12
  • VAVG 25.00km/h
  • VMAX 34.40km/h
  • Kalorie 58kcal
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Wtorek, 27 maja 2025 · dodano: 02.06.2025 | Komentarze 0

Kategoria Rysiek, Wioska


  • DST 109.30km
  • Teren 30.00km
  • Czas 04:30
  • VAVG 24.29km/h
  • VMAX 51.20km/h
  • Temperatura 15.0°C
  • Kalorie 1376kcal
  • Podjazdy 1899m
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Góry Sowie.

Sobota, 24 maja 2025 · dodano: 25.05.2025 | Komentarze 2

Szybki wypad w Góry Sowie. 
Było słońce, był deszcz, był wiatr, było ciepło, ale momentami dość chłodno. 
Było spotkanie z dobrym znajomym i wieczorna posiadówa. 
Bateria rozładowana na maksa, ciekawy (jak na ten rower) zjazd z Wielkiej Sowy. 
Nocka u dobrego kumpla.
I powrót częściowo w deszczu, ale udało się wyschnąć przed dojazdem do domu.
No i było fajnie :-) 

Kilometry zbiorcze z dwóch dni, żeby nie rozbijać. Wyszło mniej więcej po tyle samo kilometrów na każdy dzień.














































Wybrałem Góry Sowie, bo patrząc po mapie stwierdziłem, że to będzie w zasięgu baterii roweru. 
Do podnóża gór korzysałem z opcji Tour i bateria fajnie się trzymała. Do Pieszyc / Kamionki udało mi się dojechac z połową baterii, choć waga roweru, sakwy i mnie swoje robiła, a sporo tłukłem się przez pola i bezdroża. A wcześniejszy deszcz nie sprawił, że była to lekka droga ;-) 
Przy pierwszym podjeździe w stronę Przełęczy Jugowskiej i Rozdroża pod Kozią Rónią bateria dosłownie zaczęła znikać w oczach. Nagle z pięćdziesięciu procent zrobiło się trzydzieści. Ostatnie kilometry, to już w sumie wypych na szczyt Wielkiej Sowy; po pierwsze trochę się nie dało jechać, bo opony trochę za gładkie na korzenie i kamienie na szlaku od tej strony, a po drugie chciałem zaoszczędzić trochę baterii, bo nie do końca wiedziałem ile mi zostało do celu, noclegu i możliwości podładowania roweru. Tzn. niby wiedziałem ile kilometrów, ale w górach to jednak nigdy nic nie wiadomo :-)
Finalnie na szczycie Sowy zostało mi całe siedem procent baterii i jakieś pół godziny do celu. 
Na szczęście stamtąd to już właściwie tylko z górki (bardziej lub mniej), albo po płaskim, tylko końcówka z lekkim podjazdem.
Udało się zajechać z trzema procentami baterii :-) 
Przyznam szczerze, że jeszcze tak nie udało mi się rozładowac baterii. 
Powrót, to niby zbliżona ilośc kilometrów, rower trochę cięższy, bo bagażu doszło ;-) , a jednak dojechałem do domu z zapasrem ponad czterdzieści procent naładowania - jednak więcej zjazdów zrobiło swoje.
Dobra nauczka do planowania kolejnych wycieczek z większym dystansem.



  • DST 21.30km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:06
  • VAVG 19.36km/h
  • VMAX 31.50km/h
  • Kalorie 260kcal
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Poniedziałek, 19 maja 2025 · dodano: 21.05.2025 | Komentarze 1

Popłudniowa przeażdżka. 
Po kilku dniach deszczu w końcu wyszło słońce :-) 







Kategoria Rysiek, Wioska, Z Sylwią


  • DST 24.00km
  • Czas 01:07
  • VAVG 21.49km/h
  • VMAX 35.10km/h
  • Kalorie 271kcal
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Środa, 14 maja 2025 · dodano: 17.05.2025 | Komentarze 0





Kategoria Rysiek, Serwis, VW T4, Wioska


  • DST 45.20km
  • Teren 4.50km
  • Czas 02:05
  • VAVG 21.70km/h
  • VMAX 35.30km/h
  • Kalorie 533kcal
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Z Wrocławia.

Sobota, 10 maja 2025 · dodano: 11.05.2025 | Komentarze 1

Powrót z Wrocławia. 
Deszcz wisiał w powietrzu, ale udało się dojechac na sucho :-) 






  • DST 40.50km
  • Teren 4.50km
  • Czas 01:47
  • VAVG 22.71km/h
  • VMAX 32.60km/h
  • Kalorie 472kcal
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Wrocławia.

Piątek, 9 maja 2025 · dodano: 11.05.2025 | Komentarze 0

Po południu do Wrocławia, bo wypadł mi sobotni dyżur w sklepie. 





  • DST 13.00km
  • Czas 00:42
  • VAVG 18.57km/h
  • VMAX 36.30km/h
  • Kalorie 161kcal
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Czwartek, 8 maja 2025 · dodano: 09.05.2025 | Komentarze 0

Kategoria Rysiek, Wioska


  • DST 25.30km
  • Teren 12.00km
  • Czas 01:54
  • VAVG 13.32km/h
  • VMAX 51.00km/h
  • Kalorie 304kcal
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka 2025, dzień 3 - Jezioro Leśniańskie.

Sobota, 3 maja 2025 · dodano: 05.05.2025 | Komentarze 2

Rano spokojna kawka z widkiem na zamek Czocha i w drogę. 
Dziś zdecydowanie więcej poza asfaltem ;-) W planie było objechanie Jeziora Leśniańskiego i Złotnickiego, ale z uwagi na pogodę ograniczyliśmy objazd tylko do tego pierwszego. 
A i tak miejscami lekko nie było, bo w kilku miejscach trzeba było wypychać rowery mocno pod górę. Ale były fajne widoczki, a sam szlak też całkiem przyjemny :-) 
Na koniec zjechaliśmy jeszcze do samej Leśnej na kawę, wróciliśmy na kemping, zapakowaliśmy rowery i powrót w stronę domu. 
Zdążyliśmy właściwie w ostatniej chwili, bo przy pakowaniu rowerów zaczęło kropić, a przez całą drogę powrotną lało niemiłosiernie. 



































Św. Jan Nepomucen w Gryfowie Śląskim: 





  • DST 27.60km
  • Teren 5.00km
  • Czas 01:58
  • VAVG 14.03km/h
  • VMAX 33.00km/h
  • Kalorie 295kcal
  • Podjazdy 207m
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka 2025, dzień 2 - Zittau i Trójstyk.

Piątek, 2 maja 2025 · dodano: 05.05.2025 | Komentarze 1

Drugi dzień majówki. 
Najpierw na spokojnie przemieścieliśmy się na poranną kawę bliżej jeziora, ale wiało niemiłosiernie, więc o posiedzeniu nad woodą nie było mowy. 
Na śniadanie podjechaliśmy jeszcze dalej, na Polską stronę, nad kolejne jeziorko. 
Następnie znów na Niemiecką stronę do Zittau, gdzie zostawiliśmy auto na parkingu i przesiedliśmy się na rowery. 
Na spokojnie podjechaliśmy nad kolejną zalaną kopalnię odkrywkową (znów ze świetnym terenami rekreacyjnymi i infrastrukturą) - Olberdorfer See. Stamtąd przez południową (i dość nieoczywistą) część Zittau na Trójstyk granic: Polskiej, Czeskiej i Niemieckiej. Co ciekawe, tylko Polskę i Czechy łączy mmostek, po którym można przejechać; żeby dostać się do Niemiec trzeba wrać do najbliższego mostu do Żytawy. Skorzystaliśmy więc z okazji i pojechaliśmy do Hradek nad Nisou na obiad. 
Na powrocie pokręciliśmy się chwilę po centrum i starówce Zittau i wróciliśmy do auta.
Po niespełna godzinie drogi zajechaliśmy na kemping w pobliżu zamku Czocha. 
Wieczorem ognisko i integracja przy nim :-) 










































Św. Jan Nepomucen w Gródku nad Nysą: 






  • DST 36.40km
  • Teren 5.00km
  • Czas 02:20
  • VAVG 15.60km/h
  • VMAX 30.70km/h
  • Kalorie 351kcal
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Majówka 2025, dzień 1 - Berzdorfer See.

Czwartek, 1 maja 2025 · dodano: 05.05.2025 | Komentarze 2

Majówkę czas zacząć :-) 
Plany były różne, jak zawsze - trochę bardziej lub mniej ambitne. 
A skończyło się na tym, że wieczór wcześniej zapakowaliśmy busika, zabraliśmy rowery i właściwie bez planu ruszyliśmy w stronę zachodniej granicy. 
Pierwszy nocleg na dziko po niemieckiej stronie nad jeziorem Berzdorfer See - sztucznym zbiornikiem zalanym po zlikwidowanej kopalni odkrywkowej. 
Dookoła i w okolicy fajne ścieżki, kilka miejsc na postój rowerem czy autem, nawet na dziko. 
Jezioro objechaliśmy, pokręciliśmy się po okolicy, doładowaliśmy rowery w dedykowanej stacji ładowania przy publicznej toalecie, posiedzieliśmy przy zachodzie słońca na pomoście i wróciliśmy do auta, bo po schowaniu się słońca za górami zaczęło pizgać niemiłosiernie ;-) 




























Św. Jan Nepomucen w Kostomłtach: 




Flag Counter