Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 46434.43 kilometrów w tym 6822.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Praca

Dystans całkowity:15618.76 km (w terenie 470.09 km; 3.01%)
Czas w ruchu:773:37
Średnia prędkość:17.63 km/h
Maksymalna prędkość:68.00 km/h
Suma podjazdów:4793 m
Maks. tętno maksymalne:169 (87 %)
Maks. tętno średnie:141 (73 %)
Suma kalorii:7380 kcal
Liczba aktywności:1457
Średnio na aktywność:10.73 km i 0h 36m
Więcej statystyk
  • DST 2.19km
  • Czas 00:08
  • VAVG 16.43km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

... [37]

Poniedziałek, 26 lutego 2018 · dodano: 26.02.2018 | Komentarze 0

No i przyszedł na mnie czas - ogarnęła mnie jakaś chwilowa niemoc i - cytując klasyka - ja nie choruję, ja walczę o życie.
Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 2.19km
  • Czas 00:08
  • VAVG 16.43km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

... [35]

Sobota, 24 lutego 2018 · dodano: 24.02.2018 | Komentarze 0

Sobota pracująca...
Wracając z pracy miałem do wyboru wyjść chwilę wcześniej i zdążyć na InterCity, albo czekać godzinę na Regio. Stwierdziłem, że może lepiej IC, bo będę szybciej u piesełów w domu.
Problem z IC polega na tym, że bilet kosztuje piętnaście złotych, a mój miesięczny jest tylko na Regio. Wypisanie biletu u konduktora, to kolejne dziesięć złotych, co daje dwadzieścia pięć złotych za przejechanie dwóch stacji.
Wchodząc na peron zastanawiałem się czy jechać na pałę bez biletu czy zagadać do konduktora. Trochę przez przypadek wybrałem drugą opcję.
Pytam więc: Mogę kupić u Pana bilet?
Konduktor: Tak, a dokąd?
Ja: Do Brzegu.
Konduktor: Panie, to będzie kosztowało 25 złotych przecież.
Ja: Wiem, mam miesięczny, ale na Regio. Pociąg mi uciekł, następny za godzinę, a do domu spieszno.
Konduktor: Wsiadaj Pan, ja tu trochę oporządzę, przejdę tam i z powrotem i będzie Brzeg.
Uff...
Zająłem więc miejsce zaraz za elektrowozem (EP07) i sobie patrzyłem na połączenie lokomotywy z wagonami.
Przychodzi konduktor: Podoba się widok?
Ja: Podoba, lubię elektrowozy, z resztą do Technikum Kolejowego chodziłem.
Konduktor: Oooo! Pokaż Pan ten miesięczny.
Ja: A Mama to cały czas na kolei pracuje.
Konduktor: Dobra, to ja dziś zrobię dobry uczynek, bo my kolejarze musimy trzymać się razem.
:)
i tak od Oławy do Brzegu sobie porozmawialiśmy o kolei, o aktualnej sytuacji na kolei oraz o pracy w InterCity.
Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 5.38km
  • Czas 00:28
  • VAVG 11.53km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

... [33]

Czwartek, 22 lutego 2018 · dodano: 23.02.2018 | Komentarze 1

Praca w sklepie rowerowym, zwłaszcza internetowym, ma swoje plusy i minusy, jak wszystko właściwie. Na ogół to obsługa zamówień tak, żeby wszystko było tak, jak ma być i o czasie. To również pomoc telefoniczna i mailowa w doborze rowerów, części i akcesoriów. Czasem jest śmiesznie, czasem miło, jak ktoś podziękuje, że wszystko sprawnie poszło; czasem mniej śmiesznie, gdy trzeba zdenerwowanemu klientowi wytłumaczyć, że jego zamówienie jeszcze nie wyszło, bo mieliśmy obsuwę z dostawą z hurtowni...
Ale bywa i tak, że klient zamawia towar, płaci, my wysyłamy przesyłkę jeszcze w tym samym dniu z dostarczeniem na dzień następny, a po odebraniu klient (w tym wypadku właściwie klientka) pisze kilka wiadomości:

"Treść: Czy Państwo sobie robią jakieś żarty? Co mi wysłaliście???? Rowerowe gówno???? Nie wierzę że przed wysyłką nie sprawdzacie co pakujecie!!! Czy ktoś liczył że się nie polapie???? Liczę że rower jaki zamówiłam będzie u mnie jutro w godzinach porannych a to co przyszło dziś zostanie zabrane!!!! Nie wyobrażają sobie Państwo rozczarowania mojej córki jak czekała na rower a po złożeniu nie mogła na niegi wsiąść!!!!!! Nie daruje WAM TEGO!!! Jutro chce nowy ROWER"

 oraz:

"Treść: Proszę o przysłanie NAJPÓŹNIEJ JUTRO NORMALNEGO ROWERU. A jeśli liczycie że będę bawić się w oddawanie zrobię wam taki rozgłos w internecie jakie rowery wysyłacie ludziom że nikt u was juz nic nie kupi. Rozczarowanie mojej córki po złożeniu tego gówna jest ogromne nie mogłam jej uspokoić z płaczu i żalu. ....Czy u was pracują sami niedorozwoje??? Jutro czekam na rower a to gówno proszę zabrać inaczej nagłośnie sprawę. W załączniku zdjęcia CZY TAK WYGLĄDA ROWER JAKI ZAKUPILAM ?!?"

Pierwsza myśl: może chłopaki w magazynie wysyłkowym coś pomylili, może wysyłając z Wrocławia czegoś niedopilnowali...?
Otwieram więc załącznik i... nie wiedziałem czy to żart czy jednak na poważnie.
Okazało się, że jednak na poważnie, bo po telefonie do zdenerwowanej pani dowiedzieliśmy się, żebyśmy jej nie tłumaczyli nic, bo ona jest inżynierem i przecież widzi, że rowerek jest źle pospawany.




Najśmieszniejsze jest to, że oprócz zdjęcia na kartonie, wewnątrz jest ilustrowana instrukcja złożenia. Pani nie zaintrygował też odwrócony napis na ramie.
Pozostaje tylko spuścić kurtynę milczenia.
Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 7.36km
  • Czas 00:25
  • VAVG 17.66km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

... [32]

Środa, 21 lutego 2018 · dodano: 21.02.2018 | Komentarze 0

Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 7.21km
  • Czas 00:24
  • VAVG 18.02km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

... [31]

Wtorek, 20 lutego 2018 · dodano: 20.02.2018 | Komentarze 0

Taki księżyc dziś nad Brzegiem na powrocie z pracy dało się zobaczyć na czyściutkim niebie. Zdjęcie tego nie oddaje, ale kolor był fantastyczny.


Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 7.26km
  • Czas 00:25
  • VAVG 17.42km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

... [30]

Poniedziałek, 19 lutego 2018 · dodano: 19.02.2018 | Komentarze 0

Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 2.20km
  • Czas 00:08
  • VAVG 16.50km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Lampka AXA BlueLine 50 Steady Auto T [ 27]

Piątek, 16 lutego 2018 · dodano: 16.02.2018 | Komentarze 0

Całkiem niedawno trafiła w moje ręce przednia lampka rowerowa na prądnicę

AXA BlueLine 50 Steady Auto -T.
AXA BlueLine 50, jak wskazuje nazwa, wyposażona jest w mocną diodę LED o sporej mocy pięćdziesięciu LUXów, przeznaczona jest do rowerów miejskich oraz rekreacyjnych, wyposażonych w prądnicę w przedniej piaście; jest też produkowana w wersji ro rowerów ze wspomaganiem elektrycznym, gdzie zasilanie idzie z baterii.
Lampka ta występuje w trzech wersjach:
- Switch - czyli model podstawowy, wyposażony jedynie we włącznik on / off i nic poza tym;
- Steady Auto - jest to model pośredni, wyposażony we włącznik on / off, potrzymanie światła na postoju i czujnik zmierzchu;
- Steady Auto - T, czyli model najwyższy w hierarchii, posiada wszystko to, co model Steady Auto i dodatkowo słabsze światło do jazdy dziennej.
W moje ręce trafił model najwyższy.
Najpierw kilka słów o całości.
Lampka jest zapakowana w klasyczny kartonik, który zawiera wszystko, co jest potrzebne do montażu na rowerze, może oprócz śruby mocującej. W skład zestawu wchodzą:
- lampka (wraz z demontowalnym panelem odblaskowym),
- przewód zasilający do prądnicy o wzmocnionym przekroju,
- przegubowy i regulowany uchwyt do montażu na widelcu,
- przewód do podłączenia lampki tylnej zakończony konektorami "męskimi",
- konektory "żeńskie" do podłączenia lampki tylnej.
Lampka jest niewielkich rozmiarów, wykonana dość estetycznie. Przewody są trochę grubsze, niż w tańszych lampkach, co zdecydowanie cieszy. Standardowo wyposażona jest w panel odblaskowy, który w łatwy sposób można zdemontować. Uchwyt jest regulowany w dwóch miejscach inbusami 3mm, dzięki czemu można bardzo fajnie ustawić kąt świecenia lampki; lampkę bez problemu można wyregulować w płaszczyźnie pionowej, jak i poziomej - idealne rozwiązanie, jeżeli z przodu roweru mamy sakwę na kierownicy lub koszyk, bo nie ma obawy, że coś będzie wadziło.
Z tyłu lampki znajduje się duży przycisk włączający. Jest o tyle fajnie (przynajmniej dla mnie), że włącznik działa w dwóch zakresach - albo włączony, albo wyłączony. Nie trzeba nic kilka razy klikać, żeby ustawić jakiś tryb, ponieważ BlueLine 50 jest całkowicie zautomatyzowana. W skrócie: lampka albo świeci, albo nie świeci. Prościej, na szczęście, się nie da.
A jak świeci?
Przede wszystkim mocno, bo pięćdziesiąt LUXów, to naprawdę sporo, jak na rower. W trybie "on" lampka automatycznie działa w dwóch trybach - w trybie do jazdy dziennej i w trybie do jazdy po zmroku; oba tryby zmieniają się automatycznie dzięki wbudowanemu czujnikowi zmierzchu, nie trzeba więc nic dodatkowo klikać, przełączać - włącznik naciskamy raz i zapominamy.
W trybie dziennym lampka świeci z mocą około 20 - 30 LUXów (i tak dość mocno!), co sprawia, że za dnia i w delikatnej szarówce jesteśmy widoczni na drodze. Gdy zrobi się trochę ciemniej (naprawdę ciężko określić, jak bardzo, ale mniej więcej tak bardzo, jak o piętnastej popołudniu zimową porą w drodze nad Morskie Oko... ;)) automatycznie włącza się tryb nocny, dający olbrzymią moc pięćdziesięciu LUXów. Taka moc AXA BlueLine 50 w zupełności wystarcza do oświetlenia krętej, leśnej drogi, czy do dobrego oświetlenia długie, prostej, asfaltowej drogi. Po prostu - jest moc, jest jasno. Dzięki przeszklonym panelom bocznym dość dobrze oświetlone są też boki (pobocze), co sprawia, że i z boku jesteśmy widoczni dla innych uczestników dróg.
Dzięki regulowanemu uchwytowi lampkę da się fajnie ustawić tak, żeby świeciła tam, gdzie trzeba, czyli na drogę, nie oślepiając (zbyt...) uczestników ruchu jadących z naprzeciwka. Moc lampki jest tak duża, że jest to nieuniknione, ale wyregulować ją można tak, żeby bolało jak najmniej...
Po zatrzymaniu się lampka włącza tryb Steady, który podtrzymuje światło i sprawia, że jesteśmy widoczni podczas postoju przez gwarantowane przez producenta cztery minuty. Sam kiedyś miałem okazję przekonać się, że te cztery minuty podtrzymania światła, to całkiem sporo, gdy w zupełnej ciemności rozkłada się namiot, a jedyne światło to to z lampki w trybie Steady :)
Podsumowując - AXA BlueLine 50, to dobrze wykonana, mocna lampka idealna dla osób ceniących sobie prostotę i wykonania i działania. Raz włączona sprawia, że potem nie musimy się martwić włączaniem i przełączaniem trybów.
Żeby nie było za słodko, to ze słabych punktów mogę wymienić jeden - włącznik właśnie. Dlaczego?
Dlatego, że mam w rowerze na miasto uboższą siostrę - lampkę AXA BlueLine 30 Switch. W tej lampce, którą chyba kiedyś tu opisywałem i która służy mi po dziś dzień jedyne, co mi padło, to włącznik właśnie. Wciśnięty zimową porą, po przejechaniu się po zasypanym piaskiem na śnieg Wrocławiu, przycisk się nie wycisnął. Skutek jest taki, że non stop jeżdżę BUBkiem na włączonym świetle przez dwadzieścia cztery godziny na dobę, ale to może i dobrze, bo bezpiecznie. Co prawda włącznik w AXA BlueLine 50 jest wykonany solidniej (na oko wygląda nawet na uszczelniony w jakiś sposób), to niesmak pozostał i wolę jeździć z lampką włączoną, żebym przypadkiem nie został pozbawiony światła w najmniej oczekiwanym momencie... :)
Ogólnie - polecam i to bardzo oba modele, czyli właściwie całą serię BleLine od AXA. Lampki są w przystępnych cenach (no, przynajmniej w podstawowych wersjach...), ale za to mało awaryjne (bądź co bądź lampka w BUBku świeci cały czas, choć rower użytkowany właściwie codziennie i ciągle parkujący na zewnątrz!) z bardzo dobrą i mocną diodą (w obu wersjach) i bardzo fajnym snopem światła. Idealne i do miasta i do rowerów trekkingowych czy rekreacyjnych.








BUBkowi pękło dziś sześć i pół tysiąca kilometrów! :)
Kategoria Brzeg, Praca, Test


  • DST 7.08km
  • Czas 00:22
  • VAVG 19.31km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

... [26]

Czwartek, 15 lutego 2018 · dodano: 15.02.2018 | Komentarze 0

No, to drugi dzień z usuniętym kontem na niebieskim portalu społecznościowym... :)
Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 7.20km
  • Czas 00:24
  • VAVG 18.00km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

... [25]

Środa, 14 lutego 2018 · dodano: 14.02.2018 | Komentarze 0

Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 7.30km
  • Czas 00:20
  • VAVG 21.90km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

... [24]

Wtorek, 13 lutego 2018 · dodano: 13.02.2018 | Komentarze 0

Kategoria Brzeg, Praca


Flag Counter