Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 46545.83 kilometrów w tym 6832.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Solowe stany

Dystans całkowity:7273.07 km (w terenie 1132.59 km; 15.57%)
Czas w ruchu:279:13
Średnia prędkość:18.06 km/h
Maksymalna prędkość:68.00 km/h
Suma podjazdów:17385 m
Maks. tętno maksymalne:169 (87 %)
Maks. tętno średnie:141 (73 %)
Suma kalorii:9901 kcal
Liczba aktywności:212
Średnio na aktywność:34.31 km i 1h 44m
Więcej statystyk

...

Czwartek, 29 grudnia 2016 · dodano: 29.12.2016 | Komentarze 0

Do Lasu Osobowickiego na ostatnie już w tym roku ognisko i kiełbaskę.










  • DST 20.00km
  • Aktywność Wędrówka

...

Sobota, 5 listopada 2016 · dodano: 07.11.2016 | Komentarze 0

Zbiorczo z wyjazdu na Przełęcz Tąpadła. Miała być jazda rowerem, ale... rower zostawiałem w aucie i wybrałem piesze przechadzki.




























  • DST 18.85km
  • Teren 18.85km
  • Czas 01:35
  • VAVG 11.91km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Podjazdy 368m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Niedziela, 16 października 2016 · dodano: 16.10.2016 | Komentarze 0

Noc upłynęła spokojnie i całkiem ciepło. Właściwie na tyle, że pozwoliłem sobie trochę poleniuchować i spod kołdry wygrzebałem się sporo po ósmej...
Aura nie zachęcała do wychodzenia z auta, bo było nie dość, że mgliście, to i dżdżyście. Troszeczkę ze sobą walczyłem czy wracać do Wrocławia, może pójść na Ślężę pieszo, a może jednak, mimo wszystko, wyciągnąć rower i pojeździć...? Wypiłem kawę, zjadłem śniadanie i... wybrałem rower :) Ubrałem się odpowiednio - w kurtkę i spodnie przeciwdeszczowe, więc nie było mowy o tym, że przedwcześnie zmoknę i zmarznę.
Trasa bez rewelacji, taka jak wczoraj, ale ciut szybciej po samym Kross Trail, bo już trochę szlak poznałem. Cztery pętelki i znów wspinaczka do auta, żeby do domu wrócić jeszcze o przyzwoitej porze.
Co myślę o Kross Trail Suliwoods? Super sprawa, ale trochę krótko. Samego szlaku jest jakieś dwa i pół kilometra i blisko kilometr pod górę, żeby trafić na początek. Jak powiększy się ilość tras (a ma tak być), to będzie jeszcze lepiej. Póki co pozostaje lekki niedosyt, bo ile można jeździć w kółko? :)
Druga sprawa, to nawierzchnia. Pozostawia sporo do życzenia. Niby utwardzona, ale bardzo mokra (niby oczywiste po deszczach...) i błotnista. Kamienie z utwardzenia [sic!] tłuką po ramie wściekle. Na Singlu czy na Rychlebach nie ma czegoś takiego. Może to kwestia ubicia? Nie wiem. Mogło by być lepiej.
Odległość od Wrocławia kusi jednak, żeby odwiedzać to miejsce częściej. Nawet na kilka godzin tak, żeby się wyjeździć i psa wybiegać. :)
Teraz tylko czekać na początek listopada i urlop właściwy :)
































  • DST 16.68km
  • Teren 16.68km
  • Czas 01:26
  • VAVG 11.64km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Podjazdy 289m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Sobota, 15 października 2016 · dodano: 16.10.2016 | Komentarze 0

Miał być kolejny Jesienny Rajd Rowersów. Miał, ale coś nie wyszło w tym roku. Trochę ciężko było wszystkich zgrać do kupy, dodatkowo Młody w zeszłym tygodniu zrobił "konkurencyjny" wyjazd, na który mi nie pasowało jechać, bo był wyjazd do Holandii. Żeby jednak z tradycji stała się zadość pojechałem... sam. Początkowo myślałem o Singltreku pod Smrkem, ale samemu trochę szkoda dymać tyle kilometrów autem, żeby pojeździć trochę na rowerze.
Wybrałem się więc na test otwartej niedawno ścieżki Kross Trail Suliwoods. Blisko, bo od Wrocławia na Przełęcz Tąpadła, gdzie zaparkowałem, wychodzi niespełna pięćdziesiąt kilometrów.
Późno wyjechałem, więc i późno zajechałem, ale w tym wyjeździe chodziło o maksimum relaksu, bez pośpiechu.
Na parkingu przygotowałem siebie, rower i auto na powrót, bo planowałem tam spędzić noc.
Najpierw dojazd z Przełęczy Tąpadła na Przełęcz Słupicką, gdzie jest początek Kross Trail Suliwoods; najpierw rekonesansowy zjazd szlakiem, potem wspinaczka z powrotem na początek. I jeszcze raz...
Trochę zgłodniałem, więc wróciłem do auta coś zjeść i szykować się na noc. Miałem w planach jeszcze nocny wjazd na Ślężę i zjazd z niej, ale wieczorem trochę popadało, co skutecznie wybiło mi ten pomysł z głowy.
Noc raczej chłodna, więc przed snem nazbierałem kilka kamieni, zagotowałem je w wodzie po ryżu (żeby nie marnować niepotrzebnie wody!), odcedziłem, zakryłem menażkę i schowałem pod kołdrę i pod poduszkę, żeby w nocy było choć przez chwilę ciepło i przyjemnie... Taki polowy termoforek :)




























































  • DST 7.00km
  • Aktywność Chodzenie

...

Sobota, 8 października 2016 · dodano: 08.10.2016 | Komentarze 0

Dziś dzień bez roweru.
Przed południem zabrałem Mango w auto i pojechaliśmy na spacer do Lasu Osobowickiego.
Ja pospacerowałem, a Mango tropił dziki, których raczej niemało, widząc przeoraną ziemię pod kasztanowcami i dębami.



Ogólnie dzień raczej leniwy, choć w większości spędzony za kierownicą... samochodu. Chyba tylko masochiści wybierają taki środek transportu do poruszania się w mieście codziennie. Nawet w sobotę ogromne korki... Masakra.

A jutro z samego rana wyjazd służbowy do Holandii, tak więc do mniej więcej czwartku mnie tu nie będzie.
:)


  • DST 24.17km
  • Teren 9.00km
  • Czas 01:28
  • VAVG 16.48km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Niedziela, 25 września 2016 · dodano: 25.09.2016 | Komentarze 0

Wieczorna rundka po wałach.




  • DST 37.93km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:55
  • VAVG 19.79km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Środa, 8 czerwca 2016 · dodano: 08.06.2016 | Komentarze 0

Do pracy okrężną drogą, po pracy - wieczorem - rundka po wałach.
Powrót w burzy.



A w piątek na nowo otwartym deptaku przy polibudzie koncert Domu o Zielonych Progach.




  • DST 65.61km
  • Teren 30.00km
  • Czas 03:17
  • VAVG 19.98km/h
  • VMAX 38.00km/h
  • Podjazdy 348m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Czwartek, 26 maja 2016 · dodano: 26.05.2016 | Komentarze 0

Z samego rana przyjechała Grazia na montaż nowych błotników.
Potem zostawiłem Justynkę z książkami, bo jutro ma egzamin i wyszedłem na rower.
W planie było zwiedzenie okolic Miękini i okolicznych lasów w ramach rekonesansu przed Tropicielem. Chciałem się trochę pogubić i wykręcić trochę kilometrów. Wyszło tak, że kilka razy tak się zgubiłem w lasach, że nawet moje poczucie stron świata i mapy niewiele pomogły... Trochę zabrakło kompasu.
Mam nadzieję, że pojutrze będzie to trochę lepiej wyglądało, bo inaczej czarno to widzę... ;)
Na powrocie do mamy z sześćdziesięcioma stokrotkami (jutro ma urodziny) nazrywanymi w polu na Dzień Matki.










































...

Wtorek, 10 maja 2016 · dodano: 10.05.2016 | Komentarze 0

Wieczorna przejażdżka wałami w ramach przygotowania dupy do Tropiciela.
Jutro Justynka prawdopodobnie pojedzie do rodziców, weźmie Mango, więc może pojutrze szarpnę się na dłuższą trasę nad Bajkał, z powrotem przez Kotowice. Zobaczymy.
Póki co do Tropiciela siedemnaście dni zostało, a z chłopakami ciężko umówić się na jakąś dłuższą jazdę.


...

Czwartek, 5 maja 2016 · dodano: 05.05.2016 | Komentarze 0

Wieczorna rundka po wałach, po ciemku. W ramach (mocno nadużywając znaczenia tego słowa) "treningu" przed Tropicielem.
Właściwie dystans mi nie straszny (dojazd do Miękini w obie strony również planuję rowerem), obawiam się tylko chęci snu i... bólu dupy, bo odzwyczaiłem się od siodełka w Canyonie i pozycji na nim zajmowanym.
No nic, zostały jeszcze dwadzieścia dwa dni do startu ;)


Flag Counter