Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Serwis

Dystans całkowity:2514.64 km (w terenie 216.30 km; 8.60%)
Czas w ruchu:134:01
Średnia prędkość:17.12 km/h
Maksymalna prędkość:59.00 km/h
Suma podjazdów:6127 m
Suma kalorii:271 kcal
Liczba aktywności:141
Średnio na aktywność:17.83 km i 1h 08m
Więcej statystyk
  • DST 2.47km
  • Czas 00:11
  • VAVG 13.47km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Sobota, 2 grudnia 2017 · dodano: 02.12.2017 | Komentarze 0

W końcu udało się zabrać autem BUBka do pracy we Wrocławiu na serwis. Trochę już tego wymagał, bo łatwego życia ze mną nie ma. Trzymany ciągle poza mieszkaniem, w większości na dworze, bez względu na pogodę; a na dodatek nie raz woził dziwne, ciężkie rzeczy.
Ostatnimi czasy stwierdziłem luz w tylnym kole oraz to, że w tylnej oponie miejscami prawie już nie ma gumy właściwej, tylko wystaje wkładka antyprzebiciowa.
Zmieniłem więc opony, tym razem odpuszczając sobie szybko ścierające się Schwalbe na rzecz Continental Cruise Contact. Poprzednie przejechały ponad 6200km często na niskim ciśnieniu.
Śmiesznie teraz wygląda na czarnych, a nie kremowych kapciach... ;)
Przy okazji zauważyłem, że mam w tylnym kole urwane dwie szprychy, więc wymieniłem, naciągnąłem pozostałe.
Łańcuch też był w nienajlepszej kondycji, więc poszedł do wymiany na nowy. Poprzedni przejechał od nowości również ponad 6200km.
No i na koniec zmieniłem manetkę Nexusa 3 z tej "oryginalnej" Batavusa, której guma rozpuściła się od słońca w lecie na rzecz jedynej, słusznej oryginalnej Shimano Nexus 3. Jest lepiej wykonana i bardziej ergonomiczna. Przy okazji wymieniłem też clickbox z Batavusowego na oryginalny Shimano, czyli z plastiku na alu.
Kategoria Brzeg, Praca, Serwis, Test


  • DST 2.29km
  • Czas 00:09
  • VAVG 15.27km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Środa, 25 października 2017 · dodano: 25.10.2017 | Komentarze 0

No i nadszedł czas, kiedy Justynki BUBek dorobił się prądnicy i porządnego światła na przód.


Kategoria Brzeg, Praca, Serwis


  • DST 2.25km
  • Czas 00:09
  • VAVG 15.00km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Piątek, 26 maja 2017 · dodano: 26.05.2017 | Komentarze 0

Delikatny facelifiting i usprawnienie Diamanta. Na pokład wjechały nowe błotniki, bo stary tylny już był mocno smutny i tarł o oponę oraz kaseta i łańcuch, bo miałem wymienić... przed zeszłymi wakacjami. :)




Kategoria Brzeg, Praca, Serwis


  • DST 20.39km
  • Czas 01:05
  • VAVG 18.82km/h
  • VMAX 30.40km/h
  • Temperatura 17.0°C
  • Sprzęt Nie mój ;-)
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Środa, 24 maja 2017 · dodano: 24.05.2017 | Komentarze 0

Z pracy do Radwanic do starej pracy po wytoczony dystans, który był potrzebny na serwisie. Podróż w obie strony serwisowym elektrykiem (żeby sprawdzić czy działa ;)) - fantastycznie! Zwłaszcza z powrotem, kiedy było mocno pod wiatr, a ja spokojnie sobie pedałowałem nic sobie z tego nie robiąc... :)


Kategoria Praca, Serwis, Wrocław


  • DST 8.59km
  • Czas 00:39
  • VAVG 13.22km/h
  • Sprzęt [R.I.P] Florence
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Czwartek, 13 kwietnia 2017 · dodano: 13.04.2017 | Komentarze 0

W drodze do pracy okrężną drogą trochę posypał mi się rower. Nie było wyjścia i musiałem we Florence zainwestować w nowy łańcuch i tylną zębatkę... ;) Przy okazji wymieniłem obie opony na "nowsze" (znaczy się mniej używane). Popuściłem też tylne koło, dzięki czemu kręci się świetnie, jak na ponad dwudziestoletnie. Teraz śmiga, aż miło! :)


Kategoria Praca, Serwis, Wrocław


  • DST 28.88km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:45
  • VAVG 16.50km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Sobota, 4 marca 2017 · dodano: 04.03.2017 | Komentarze 0

Sobota pracująca, a po pracy z Justynką na rower, bo słonecznie i ciepło, więc szkoda dzień marnować.
Było pierwsze łapanie promieni słonecznych na bladych po zimie nogach i inauguracja sezonu na piwko w plenerze.









W pracy przygotowałem w końcu rowery do zostawienia we Wrocławiu; nie licząc cen samych rowerów i zakupu u - locków, zainwestowałem w dętkę i uchwyt na lampkę. Rowery w sam raz do zostawiania pod dworcem. W moim nie ma nawet jednej szprychy w tylnym kole. Koło zaplecione na stalowej obręczy, więc kręci się nieźle, a szkoda było inwestować czas w zdejmowanie koła... :) Miało być budżetowo, to jest.

Opona Schwalbe Big Apple po blisko pięciu i pół tysiącach kilometrów. Opona, która jest w rowerze stojącym cały rok na dworze, jeżdżąca właściwie codziennie przez cały rok we wszystkich możliwych warunkach atmosferycznych i po wielu typach nawierzchni: 



Kategoria Praca, Serwis, Test, Wrocław


  • DST 5.64km
  • Czas 00:23
  • VAVG 14.71km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

AXA Blueline.

Czwartek, 19 stycznia 2017 · dodano: 20.01.2017 | Komentarze 0

Było do przewidzenia, że jak założę prądnicę w piaście w BUBku, to z czasem pojawi się "zachcianka" lepszej, mocniejszej lampy na przód. Tym bardziej, że ta, którą założyłem pierwotnie była z odzysku i o lichej dość mocy. Coś tam oświetlała, ale nie czułem się z nią bezpiecznie. Postanowiłem założyć coś mocniejszego, może niekoniecznie z retro designem. Postawiłem na AXA Blueline Switch, która ma mocną diodę LED (30 LUX), dobry snop światła (nie za bardzo skupiony i nie zbyt szeroki) i jest widoczna z daleka. Mój model jest podstawowy, co oznacza, że ma tylko włącznik on / off; są dostępne jeszcze modele ze światłem postojowym, czujnikiem zmierzchu oraz światłem dziennym. Każda Blueline ma również panel odblaskowy z przodu i wyjście na tylną lampkę. W tej cenie to naprawdę dobry wybór.
















Kategoria Wrocław, Test, Serwis, Praca


  • DST 8.57km
  • Czas 00:34
  • VAVG 15.12km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Batavus BUB - 5000 +.

Czwartek, 12 stycznia 2017 · dodano: 12.01.2017 | Komentarze 0

Trochę spóźniony, ale w końcu znalazłem chwilę, żeby coś napisać. BUBek przekroczył pięć tysięcy kilometrów, więc obiecany test długodystansowy 5000+.
Celem przypomnienia – BUB (Batavus Utility Bike), to model stricte miejski ze stajni holenderskiego Batavusa; rower typowo użytkowy, jak nazwa wskazuje, wyposażony w dwa mocne bagażniki, jednorzędowy napęd z piastą planetarną Shimano Nexus 3, pełną osłoną łańcucha i... to chyba tyle. Prostota konstrukcji, to jego główna zaleta, która sprawia, że rower jest (prawie!) bezobsługowy i niemalże pancerny.

Rama.
Wytrzymały lakier składający się z pięciu warstw, tym Batavus bardzo się szczyci. No i faktycznie tak jest. Roweru nie oszczędzam, przypinam go gdzie popadanie, właściwie cały czas trzymam go na dworze, przełożę na nim różne dziwne rzeczy i... nic. Kilka rys (ale nie odprysków) powstałych w wyniku użytkowania. Żadnych pęknięć lakieru. Rama nada jest sztywna, nie pordzewiała, nie popękała, trzyma geometrię.

Koła.
Mocne i dobrze zbudowane. W tylnym ze dwa razy wymieniałem szprychy, bo pękły, ale jak wspomniałem wcześniej – ja roweru nie oszczędzam i często zdarza mi się obciążyć tylny bagażnik ponad normę. Do tego stan wrocławskich dróg i wysokość krawężników oraz głębokość dziur robią swoje.
Jeżeli chodzi o przednią piastę, to jeszcze do niej nie zaglądałem. Kręci się, nie ma luzu, to bez sensu się w to zagłębiać. Nabyłem wczoraj piastę z prądnicą, którą zmienię w najbliższym czasie, ale to tylko dlatego, że dość mam wymieniania baterii w lampce. Rower stoi cały czas na zewnątrz i w okresie niespełna roku już ze cztery razy zmieniałem baterie... Tak więc niebawem BUBek dostanie nową przednią piastę i źródło światła z przodu, ale to tylko z oszczędności.
Tylna piasta chodzi bez zarzutu, niedawno zrobiłem jej okresowy przegląd. Biegi, nie licząc mocniejszych mrozów, chodzą bez zarzutu. Trzy na miasto w zupełności wystarczą. Jedyne, co się z piastą działo, to wyłamał się kawałek ząbka od kamienia rozporowego, ale po usunięciu "zbędnego" elementu przejechałem jeszcze w ten sposób ponad tysiąc kilometrów. Kamień wymieniłem dopiero podczas ostatniego przeglądu.
Opony, zwłaszcza tylna, są już lekko zmęczone, ale do wiosny dojadą, wkładek antyprzebiciowych jeszcze nie widać ;)

Łańcuch już się rozciągnął, ale wymienię go po zimie, bo teraz to raczej nie ma sensu.
I to w zasadzie tyle. 

Rower miejski, użyteczny. Swoją rolę spełnia w stu procentach. Nie straszne mu są upały, mrozy, deszcze czy śniegi. I dobrze.





Tekst był sprzed tygodnia, ale nie było okazji go wrzucić. Dziś w końcu w pracy była chwila na przeplot przedniej piasty. Prądnica Shimano, do tego najprostsza lampka Move. Żegnajcie baterie! :)












Kategoria Praca, Wrocław, Test, Serwis


Serwis piasty Shimano Nexus 3 z hamulcem Torpedo.

Środa, 28 grudnia 2016 · dodano: 28.12.2016 | Komentarze 0

Niedawno pękło BUBkowi pięć tysięcy, więc przyszedł czas na konserwację piasty Shimano Nexus 3 z hamulcem Torpedo. Shimano zaleca serwis piast biegowych (planetarnych) co pięć tysięcy, a że na tej jeżdżę od nowości, to warto zaglądnąć co tam w środku piszczy. Rower używany do jazdy w mieście, głównie; czasem zdarzy się "offroad", czyli wjechanie nim do lasu. Nie mniej jednak rower jest używany prawie codziennie, przez cały rok, a śpi przypięty na dworze. Tak więc lekko nie ma.



W pracy trochę "przymusowy" urlop, więc zabrałem się za to w warunkach polowych w domu.
Zaczynamy od zdjęcia tylnego koła. Żeby to zrobić trzeba najpierw odkręcić clickbox.



Po jego zdjęciu powinien pokazać się popychacz odpowiedzialny za zmianę biegów.



W większości rowerów miejskich (głównie holenderskich marek) trzeba poluzować najpierw napinacz łańcucha.





W przypadku rowerów z hamulcem kontrującym (Torpedo) należy również odkręcić ramię hamulca od obejmy na ramie.



W ten sposób mamy koło gotowe do wyjęcia z ramy.



Następnym krokiem jest zdjęcie pierścienia zabezpieczającego zębatkę oraz samą zębatkę. Gdy to zrobimy, należy odwrócić koło na drugą stronę i rozkontrować z tej strony łożyska, czyli po prostu odkręcić ramę hamulca z bieżnią łożysk.







 



 




Hamulec uwolniony, po jego zdjęciu powinien pokazać się taki widok:







Wszystko w środku brudne, ale części - łożyska i bieżnie nie zużyte. Następnym krokiem jest wyjęcie wkładu. Powinien wyjść bez problemu, czasem jednak trzeba gumowym młotkiem puknąć w ośkę od strony hamulca, trzymając jednocześnie piastę z drugiej strony, żeby się nie uszkodziła przy niespodziewanym upadku.



Wkład, jak widać, również brudny, ale gdzieniegdzie widać nawet resztki fabrycznego smaru. Podobnie wygląda korpus. Całość brudna, ale nie zużyta. Nexus 3 jest dość prostą piastą planetarną, słabo uszczelniona, ale prostota konstrukcji pozwala na długotrwałą eksploatację.



Jeżeli ktoś jest choć trochę ogarnięty technicznie, to nie powinno być problemu z rozebraniem wkładu piasty na (prawie) czynniki pierwsze.



Takie rozłożenie piasty gwarantuje dobre dojście do kluczowych elementów i dobre ich wyczyszczenie. Zachowanie czystości takich elementów, jak wałeczek słoneczny, satelitek i wszelkiego rodzaju piesków i innych zapadek jest kluczowa do poprawnej pracy piasty i zmiany biegów.





Po doprowadzeniu wnętrzności do czystości, można pomału przystąpić do smarowania i składania piasty. Ja przy okazji wymieniłem kamień rozporowy hamulca Torpedo, ponieważ w starym pojawił się uszczerbek, który kiedyś narobił mi problemów.



Składanie wkładu jest dokładnym odwróceniem procesu rozbierania ;) Z tym, że po drodze smarujemy odpowiednie miejsca odpowiednimi smarami.



















Po nasmarowaniu składamy całość do kupy - wkład wkładamy do korpusu, zakładamy hamulec i kontrujemy tak, żeby piasta swobodnie się toczyła, ale tak, żeby nie było luzu.





Po skontrowaniu piasty z obu stron, ponownie obracamy koło, zakładamy plastikowy kołnierz uszczelniający.



Oraz stalową podkładkę dystansową.



A na sam koniec zębatkę i pierścień zabezpieczający.



Na sam koniec zakładamy koło z powrotem do roweru, pamiętając o należytym naciągnięciu łańcucha napinaczami i prawidłowym założeniu żółtej podkładki fiksacyjnej. Następnie montujemy osłonę łańcucha i włala! :) Jak widać, nie jest to trudne, a jednak wyczyszczenie i ponowne nasmarowanie piasty bardzo pomaga i ogranicza zużywanie się części. Następny serwis piasty po kolejnych pięciu tysiącach :) No i przydałby się wpis o długodystansowym teście BUBka, ale to w wolnej chwili :)
Podczas serwisu potrzebne mi były:
- klucze imbusowe 2,5mm do odkręcenia napinaczy łańcucha
- klucz płasko - oczkowy 15mm do odkręcenia śrub osi koła,
- klucze do konusów, w rozmiarach 22, 17 i 15mm,
- dwa płaskie klucze 10mm do odkręcenia ramienia hamulca (w zależności od użytych śrub),
- czysta szmatka,
- skuteczny odtłuszczacz do dobrego wyczyszczenia brudnych części,
- smar do łożysk tocznych,
- smar Shimano do piast biegowych (planetarnych),
- smar do hamulców Shimano,
- trochę wolnego czasu,
- piwo.

Piasty Shimano Nexus 3 (i wielu innych), części do nich, jak wkłady, łożyska, manetki czy inne znajdziecie TU.
Kategoria Serwis, Test


  • DST 11.97km
  • Czas 00:42
  • VAVG 17.10km/h
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Środa, 9 listopada 2016 · dodano: 09.11.2016 | Komentarze 0

Dziś rano znów trochę gorzej się czułem, ale musiałem załatwić kilka spraw na mieście, więc wsiadłem na rower.
Dystans niewielki, właściwie ścisłe centrum. Kolejno: najpierw prawie potrącił mnie samochód na ul. św. Jadwigi (dodajmy, że było to auto, którego nie powinno tam być), następnie taksówkarz, który tuż przed moim kołem postanowił skręcić z Suchej w peronową (o mało nie potrącając pary na przejściu dla pieszych, która to miała zielone światło, a taksiarz warunkową strzałkę...); na koniec na komandorskiej zatrzymała mnie policja, bo... za mało wystawiłem rękę sygnalizując zmianę pasa. Trochę za dużo miałem panom policjantom do powiedzenia, więc załapałem się na kontrolę wszystkiego - od trzeźwości po sprawność roweru (światła, dzwonek, hamulec, odblaski, numer ramy...).
Żenada.


Opona Schwalbe BigApple z przebiegiem ponad czterech tysięcy siedmiuset kilometrów:




Wieczorem serwis Diamantów, zarówno mojego jak i Justynki. Takie właściwie usprawnienie rowerów po wakacjach i jeździe w piachu i słonym morzu plus wymiana szprych, które popękały od wagi bagażu.
Kategoria Diamant, Serwis, Test, Wrocław


Flag Counter