Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Suliwoods

Dystans całkowity:428.77 km (w terenie 172.77 km; 40.29%)
Czas w ruchu:10:02
Średnia prędkość:10.54 km/h
Maksymalna prędkość:46.14 km/h
Suma podjazdów:3689 m
Liczba aktywności:13
Średnio na aktywność:32.98 km i 1h 40m
Więcej statystyk
  • DST 25.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Czwartek, 5 września 2024 · dodano: 05.09.2024 | Komentarze 0

Popołudniowo. 
Niestety, ale coraz wcześniej już się robi ciemno.






  • DST 29.00km
  • Teren 10.00km
  • Podjazdy 554m
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Czwartek, 9 maja 2024 · dodano: 09.05.2024 | Komentarze 2

Popołudniowa przejażdżka do Będkowic do niedawno otworzonej pizzeri "Przy Szlaku".
Przez singla i Suliwoods. Na Qupie :-) 
A pizza całkiem dobra, śmiało można polecić. 











  • DST 41.00km
  • Teren 22.00km
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 421m
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Niedziela, 7 kwietnia 2024 · dodano: 09.04.2024 | Komentarze 0

Niedzielna przejażdżka po okolicy: Dawny Park Krajobrazowy Wenecja i Sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach, Przełęcz Tąpadła i zabytkowy wiatrak w Gogołowie.
Większośc lasami, polami i nieutwardzonymi drogami, ale jakoś dało się topornym Quipem z Nexusem ;-) 
Pogoda piękna - początek kwietnia, a 27 stopni i cały czas słońce (dla niektórych palące - dosłownie ;-)). 
Wszędzie wiosennie i pachnąco! 



























 
































  • DST 23.21km
  • Teren 23.21km
  • Czas 02:14
  • VAVG 10.39km/h
  • VMAX 46.14km/h
  • Podjazdy 554m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Niedziela, 22 września 2019 · dodano: 22.09.2019 | Komentarze 2

Ostatni dzień lata spędziliśmy z Justyną na pedałowaniu po masywie Raduni. Pogoda piękna, słoneczko i cieplutko. 
Zaliczyliśmy traski Suliwoods oraz szczyt Raduni (oficjalnie zamknięty dla turystów przez jakiś czas...). 
Ludzi na trasach bardzo dużo - z psami, z dziećmi, multum grzybiarzy z reklamówkami pełnymi grzybów. 
Dużo kilometrów nie wykręciliśmy, ale i to dało nam w kość, zwłaszcza wypych rowerów na szczyt Raduni, a brak kondycji, to już zupełnie inny temat ;-)

"Żegnaj lato na rok..." 








 














Kategoria Canyon, Góry, Suliwoods, VW T4


  • DST 13.86km
  • Teren 13.86km
  • Czas 01:10
  • VAVG 11.88km/h
  • Podjazdy 144m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Czwartek, 15 czerwca 2017 · dodano: 15.06.2017 | Komentarze 0

Boże Ciało, czyli wolny dzień w środku tygodnia, z którym nie do końca wiadomo co zrobić, bo zarówno w piątek, jak i w sobotę pracuję... Na dalszy trip czasu za mało, więc postanowiliśmy pojechać na Przełęcz Tąpadła i pojeździć trochę po Masywie Raduni i Kross Trail Suliwoods, bo Justynka jeszcze nie miała okazji. Dystans nie za duży, ale nie chcieliśmy znów zajechać Mango, jak w weekend. Tym bardziej, że pogoda dopisała i było naprawdę gorąco.

































Kategoria Suliwoods, Góry, Canyon


  • DST 20.00km
  • Aktywność Wędrówka

...

Sobota, 5 listopada 2016 · dodano: 07.11.2016 | Komentarze 0

Zbiorczo z wyjazdu na Przełęcz Tąpadła. Miała być jazda rowerem, ale... rower zostawiałem w aucie i wybrałem piesze przechadzki.




























  • DST 18.85km
  • Teren 18.85km
  • Czas 01:35
  • VAVG 11.91km/h
  • VMAX 39.00km/h
  • Podjazdy 368m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Niedziela, 16 października 2016 · dodano: 16.10.2016 | Komentarze 0

Noc upłynęła spokojnie i całkiem ciepło. Właściwie na tyle, że pozwoliłem sobie trochę poleniuchować i spod kołdry wygrzebałem się sporo po ósmej...
Aura nie zachęcała do wychodzenia z auta, bo było nie dość, że mgliście, to i dżdżyście. Troszeczkę ze sobą walczyłem czy wracać do Wrocławia, może pójść na Ślężę pieszo, a może jednak, mimo wszystko, wyciągnąć rower i pojeździć...? Wypiłem kawę, zjadłem śniadanie i... wybrałem rower :) Ubrałem się odpowiednio - w kurtkę i spodnie przeciwdeszczowe, więc nie było mowy o tym, że przedwcześnie zmoknę i zmarznę.
Trasa bez rewelacji, taka jak wczoraj, ale ciut szybciej po samym Kross Trail, bo już trochę szlak poznałem. Cztery pętelki i znów wspinaczka do auta, żeby do domu wrócić jeszcze o przyzwoitej porze.
Co myślę o Kross Trail Suliwoods? Super sprawa, ale trochę krótko. Samego szlaku jest jakieś dwa i pół kilometra i blisko kilometr pod górę, żeby trafić na początek. Jak powiększy się ilość tras (a ma tak być), to będzie jeszcze lepiej. Póki co pozostaje lekki niedosyt, bo ile można jeździć w kółko? :)
Druga sprawa, to nawierzchnia. Pozostawia sporo do życzenia. Niby utwardzona, ale bardzo mokra (niby oczywiste po deszczach...) i błotnista. Kamienie z utwardzenia [sic!] tłuką po ramie wściekle. Na Singlu czy na Rychlebach nie ma czegoś takiego. Może to kwestia ubicia? Nie wiem. Mogło by być lepiej.
Odległość od Wrocławia kusi jednak, żeby odwiedzać to miejsce częściej. Nawet na kilka godzin tak, żeby się wyjeździć i psa wybiegać. :)
Teraz tylko czekać na początek listopada i urlop właściwy :)
































  • DST 16.68km
  • Teren 16.68km
  • Czas 01:26
  • VAVG 11.64km/h
  • VMAX 43.00km/h
  • Podjazdy 289m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Sobota, 15 października 2016 · dodano: 16.10.2016 | Komentarze 0

Miał być kolejny Jesienny Rajd Rowersów. Miał, ale coś nie wyszło w tym roku. Trochę ciężko było wszystkich zgrać do kupy, dodatkowo Młody w zeszłym tygodniu zrobił "konkurencyjny" wyjazd, na który mi nie pasowało jechać, bo był wyjazd do Holandii. Żeby jednak z tradycji stała się zadość pojechałem... sam. Początkowo myślałem o Singltreku pod Smrkem, ale samemu trochę szkoda dymać tyle kilometrów autem, żeby pojeździć trochę na rowerze.
Wybrałem się więc na test otwartej niedawno ścieżki Kross Trail Suliwoods. Blisko, bo od Wrocławia na Przełęcz Tąpadła, gdzie zaparkowałem, wychodzi niespełna pięćdziesiąt kilometrów.
Późno wyjechałem, więc i późno zajechałem, ale w tym wyjeździe chodziło o maksimum relaksu, bez pośpiechu.
Na parkingu przygotowałem siebie, rower i auto na powrót, bo planowałem tam spędzić noc.
Najpierw dojazd z Przełęczy Tąpadła na Przełęcz Słupicką, gdzie jest początek Kross Trail Suliwoods; najpierw rekonesansowy zjazd szlakiem, potem wspinaczka z powrotem na początek. I jeszcze raz...
Trochę zgłodniałem, więc wróciłem do auta coś zjeść i szykować się na noc. Miałem w planach jeszcze nocny wjazd na Ślężę i zjazd z niej, ale wieczorem trochę popadało, co skutecznie wybiło mi ten pomysł z głowy.
Noc raczej chłodna, więc przed snem nazbierałem kilka kamieni, zagotowałem je w wodzie po ryżu (żeby nie marnować niepotrzebnie wody!), odcedziłem, zakryłem menażkę i schowałem pod kołdrę i pod poduszkę, żeby w nocy było choć przez chwilę ciepło i przyjemnie... Taki polowy termoforek :)




























































  • DST 10.00km
  • Aktywność Chodzenie

Pieszy Masyw Raduni.

Niedziela, 22 maja 2016 · dodano: 22.05.2016 | Komentarze 0

Justynka dalej ze złamanym palcem. Pogoda za oknem typowo wiosenna, prawie, że letnia. Szkoda siedzieć w śmierdzącym mieście, więc pojechaliśmy na spacer z Mango po Masywie Raduni.
Ciepło, krzyk wiosennej zieleni, wszystko budzi się do życia po zimie.














Masyw Raduni.

Niedziela, 24 kwietnia 2016 · dodano: 24.04.2016 | Komentarze 0

Justynka na studiach w Poznaniu, więc był czas, żeby pokręcić. Z chłopakami z pracy, Mariem i Andrzejem, pojechaliśmy pojeździć po Masywie Raduni, lub jak kto woli- Suliwoods.
Pies się wybiegał (aż nadto, bo złapał trop za sarną i mi uciekł...), ja zgubiłem aparat, ale w końcu go znalazłem, Andrzejowi prawie odpadła korba, ale pogoda dopisała i było naprawdę fajnie. Na zakończenie na obiad kiełbaski z rusztu na Przełęczy Tąpadła i powrót do Wrocławia.




























Kategoria Canyon, Góry, Suliwoods


Flag Counter