Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 46545.83 kilometrów w tym 6832.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.59 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Brzeg

Dystans całkowity:3644.86 km (w terenie 331.29 km; 9.09%)
Czas w ruchu:183:08
Średnia prędkość:16.23 km/h
Maksymalna prędkość:42.21 km/h
Suma podjazdów:3275 m
Liczba aktywności:669
Średnio na aktywność:5.46 km i 0h 20m
Więcej statystyk
  • DST 15.55km
  • Teren 8.00km
  • Czas 00:53
  • VAVG 17.60km/h
  • VMAX 27.29km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Podjazdy 40m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

Kask MET Parebellum [4]

Środa, 24 stycznia 2018 · dodano: 24.01.2018 | Komentarze 2

Powrót z komendy w Siechnicach, trochę nieplanowanie zbyt wczesny.
Pogoda dopisywała dziś, więc w końcu wziąłem Canyonka na krótką przejażdżkę.
Musiałem trochę odreagować i trochę w końcu pojeździć.

















Ostatnio stwierdziłem, że przydało by się w tym roku zmienić w końcu kask. Mój "stary" Scott Vanish trochę już został nadgryziony zębem czasu, trochę mi się wysłużył i trochę opatrzył...
Tym razem postawiłem na bardziej górski kask, który będzie miał trochę mocniej zabudowaną część potyliczną - MET Parabellum. Kolor pomarańczowy, trochę "nie mój", ale ogólnie wygląda fajnie. Wykonanie w porządku, choć trochę razi połączenie głównej skorupy z częścią ochraniającą tył głowy - łączenie matu z połyskiem dość niekorzystnie tu wygląda. Reszta jak najbardziej ok - dużo otworów wentylacyjnych, regulowany i demontowalny daszek, wygodna uprząż ściągana za pomocą systemu Safe T-Smart.
Wewnątrz oprócz wkładek hipoalergicznych znaleźć można żelową wkładkę, która odpowiada za ochronę twarzy i oczu przed laniem się potu (jak się sprawdzi okaże się latem).
Dla mnie najważniejsze, że (o dziwo, jak na METa!) kask siedzi głęboko na głowie. Zawsze miałem problem z tym producentem, że każdy kask jaki miałem na głowie był stanowczo za płytki, nawet w największym rozmiarze. Tu jest naprawdę w porządku, a sam kask jest bardzo wygodny. Bez problemu weszła też lekka czapka.
Jak się spisze latem, na długich podjazdach i zjazdach - zobaczymy, mam nadzieję, że całkiem niedługo.





















Oby służył długo i dobrze, żebym nie musiał sprawdzać jego wytrzymałości... ;)


  • DST 2.42km
  • Czas 00:09
  • VAVG 16.13km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...[2]

Poniedziałek, 22 stycznia 2018 · dodano: 22.01.2018 | Komentarze 0

Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 6.00km

... [1]

Niedziela, 21 stycznia 2018 · dodano: 21.01.2018 | Komentarze 0

Południowa przechadzka z psami po wałach...






Kategoria Brzeg, Pieszo, spacer


  • DST 2.35km
  • Czas 00:09
  • VAVG 15.67km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Sobota, 20 stycznia 2018 · dodano: 21.01.2018 | Komentarze 2

W drodze do pracy... brak ABS, ślisko, chwila nieuwagi, zblokowane koła, wjazd na przeciwny pas ruchu, skasowane auto i busik w rowie...
Chyba już nic z niego nie będzie.
Całe szczęście, że tak się to skończyło, bo mogło o wiele gorzej...








Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 2.40km
  • Czas 00:09
  • VAVG 16.00km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Piątek, 19 stycznia 2018 · dodano: 19.01.2018 | Komentarze 0

Kategoria Praca, Brzeg


  • DST 2.61km
  • Czas 00:10
  • VAVG 15.66km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Czwartek, 18 stycznia 2018 · dodano: 18.01.2018 | Komentarze 0

Kategoria Praca, Brzeg


  • DST 6.69km
  • Czas 00:23
  • VAVG 17.45km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Środa, 17 stycznia 2018 · dodano: 17.01.2018 | Komentarze 0

Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 6.97km
  • Czas 00:23
  • VAVG 18.18km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Wtorek, 16 stycznia 2018 · dodano: 16.01.2018 | Komentarze 0

"(...) siedem chudych lat minęło, ja powoli to odczuwam.
Kluby, muza, wóda, na ulicach rozróba..."


Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 6.96km
  • Czas 00:23
  • VAVG 18.16km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Poniedziałek, 15 stycznia 2018 · dodano: 15.01.2018 | Komentarze 0

Kategoria Brzeg, Praca


  • DST 2.31km
  • Czas 00:09
  • VAVG 15.40km/h
  • Sprzęt [R.I.P.] BUBek
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Sobota, 13 stycznia 2018 · dodano: 13.01.2018 | Komentarze 0

Z rana szybko do garażu po auto, z powrotem po psy i do Teściów. W planach był montaż kangura (orurowania) do busika.
Misja, niestety, zakończona niepowodzeniem.
Początkowo miałem obawy, czy rury i zestaw montażowe będą w ogóle pasowały, po zaglądnięciu pod auto okazało się, że otwory montażowe są i problemu być nie powinno.
Oczywiście problemów było cała masa. Na początku okazało się, że założenie orurowania w "kilkadziesiąt" minut, jak zapewniał sprzedawca, to totalna fikcja. Rozebrałem prawie cały przód, po drodze rozpinając kable i przewody, które nie wiem do czego służą, zobaczyłem i poznałem miejsca w aucie, o których istnieniu nie miałem zielonego pojęcia... Gdy przyszło do zdjęcia zderzaka głównego, żeby dostać się do podłużnic, jedna ze śrub mocujących nie dała się odkręcić, trochę pokombinowałem, ale ostatecznie się urwała. Bez zdjęcia zderzaka głównego nie da się dojść do podłużnic od frontu, żeby móc w ogóle zamocować łapy do kangura... W międzyczasie zauważyłem, że koniec jednej z podłużnic i mocowanie zderzaka są mocno nadgryzione zębem czasu, czyli po prostu ruda zaczęła mocno się tam zajadać.
Po chwili namysłu i ciężkiej walce z samym sobą (bo chcę kangura już, już już!) stwierdziłem, że w zaistniałej sytuacji nie ma to głębszego sensu. Po pierwsze trzeba to jeszcze bardziej rozebrać, dokładnie oczyścić, zakonserwować, wspawać wzmocnienie, zakonserwować jeszcze raz (i to z całym podwoziem najlepiej) i dopiero można zakładać rury. Ale to zadanie na wiosnę, albo i dla blacharza.
Pewnie, można zakładać na hurrra!, tylko przy dwudziestosześcioletnim aucie mogłoby to przynieść inne od oczekiwanych skutki - drgania, waga, dźwignia i podłużnica całkiem by się posypała.



Plus dzisiejszej operacji jest taki, że gdyby nie montaż rur, to pewnie nigdy bym się nie dowiedział, że ruda sobie hasa po busiku w miejscu, do którego nikt nigdy pewnie nie zaglądał. Teraz trzeba to po prostu zrobić i już.
Drugi plus, to to, że Teściem sporo przesiedzieliśmy pod autem i sporo zobaczyliśmy. Najważniejsze - żadnych wycieków, nic nie kapało, nic nie było nienaturalnie brudne. Zaniepokojeni stanem podłużnic sprawdzaliśmy miejsca osadzenia zawieszenia do karesorii i inne newralgiczne punkty. Siedząc pod autem i sprawdzając stan auta od spodu Teściu stwierdził: "to jest czołg, nie auto".
Miód na moje serce! A nie kłamał, bo przecież tym wożę jego córkę ;)
Trochę drogi przed nami, ale się dzieje. Równolegle z kangurem zamówiłem bagażnik na rowery na klapę, który jeszcze nie przyszedł. Tam, mam nadzieję, montaż przebiegnie sprawniej i bezproblemowo :)
Kategoria Brzeg


Flag Counter