Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Quip

Dystans całkowity:5100.96 km (w terenie 685.00 km; 13.43%)
Czas w ruchu:87:17
Średnia prędkość:16.22 km/h
Maksymalna prędkość:41.00 km/h
Suma podjazdów:5735 m
Liczba aktywności:238
Średnio na aktywność:21.43 km i 2h 10m
Więcej statystyk
  • DST 5.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

Koniec Quipa.

Sobota, 28 września 2024 · dodano: 30.09.2024 | Komentarze 2

No i nadszedł czas, kiedy przyszło pożegnać się z Quipem. 
Dzielnie służył od 2020 roku. 
Miał być test i wpis po każdym przejechanym tysiącu kilometrów, ale jakoś nie wychodziło. 
Rozstajemy się przy dystansie 5200 kilometrów i to jest chyba dobry czas, żeby cokolwiek napisać. 

Od początku do końca sprawował się świetnie. 
Miasta uświadczał mało mimo takiego swojego przeznaczenia, mimo to świetnie sprawował się na wioskowych asfaltach i bezdrożach. Przewiózł całą kupę wszelkiego rodzaju towaru i do samego końca jeździło się na nim bardzo wygodnie. 
Pod koniec naszej przygody zaczęła przeszkadzać spora waga, podstawowa wersja silnika, co przekładało się na słabsze wspomaganie i moment obrotowy. Brak amortyzacji (poza dołożoną później sztycą amortyzowaną) również nie był tu atutem, zwłaszcza biorąc pod uwagę ostatnie wycieczki z Sylwią po bezdrożach ;-) 
Wożenie dwóch baterii (500Wh i 300Wh na wymianę zamiennie) też nie było zbyt komfortowe. 

Nie mniej czas z tym rowerem wspominam bardzo dobrze. 
Z serwisem nie było problemu.
Z oryginalnej specyfikacji na wstępie wymieniłem opony, chwyty i siodełko oraz sztycę na amortyzowaną. Dołożyłem skrzynkę na przedni bagażnik i sakwy na tył. 
Z serwisów nie robiłem praktycznie nic. Ani razu nie złapałem kapcia, łańcuch nasmarowałem dwa razy i to tylko z czystej przyzwoitości. 
Dwa razy musiałem skasować błąd komputerowo w pracy, bo był problem z dołożonym SpeedBoxem. 
I chyba tyle. 
A nie, przepraszam, raz jeszcze łańcuch mi zleciał na wybojach z napinacza w osłonie i musiałem poprawić. 
Tyle. 

Rower mało co stał pod dachem, nigdy w ciepły, często na zewnątrz. Mechanicznie i elektrycznie do samego końca nie było problemów. 
No ale w końcu "holender", więc tam też lekko nie mają. 

Mam nadzieję, że nie zakończy szybko swojego żywota i jeszcze komuś posłuży. 


Kategoria Quip, Test, Wioska


  • DST 13.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Poniedziałek, 23 września 2024 · dodano: 24.09.2024 | Komentarze 2

Popołudniowo, a raczej wieczornie do paczkomatu. 







Przy okazji ostatniej wizyty w Kotlinie Kłodzkiej udało się złapać trzech Nepomuków, których o dziwo nie miaem. 

Bardo - most.




Domaszków - nad bramą kościelną.




Żelazno - w pobliżu kościoła.






A jak już przy Kotlinie Kłodzkiej jesteśmy, to po tym, co tam się wydarzyło zdzwoniłem się z kumplem i długo się nie zastanawiając stwierdziliśmy, że musimy pojechać tam pomóc. 
Rozmowa w stylu "Jakie masz plany na weekend? To gdzie jedziemy?". 
Zorganizowaliśmy szybką zbiórkę wśród znajomych, żeby się nie rozdrabniać w mniejsze rzeczy, to kupilśmy osuszacz, kuchenki gazowe i kartusze; busa zapakowaliśmy sprzętem, który mógł się przydać i pojechaliśmy. 
Świata nie zbawiliśmy, ale trochę pomogliśmy. Sprzęt zostawiliśmy w jednym z punktów w Stroniu Śląskim, a w Żelaźnie pomagaliśmy fizycznie przy odgruzowywaniu zniszczeń. 
Czegoś takiego to na oczy nie widziałem jeszcze. 



  • DST 24.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Środa, 11 września 2024 · dodano: 11.09.2024 | Komentarze 0

Kategoria Quip, Wioska


  • DST 8.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

Świeradów

Sobota, 7 września 2024 · dodano: 10.09.2024 | Komentarze 0

Dojazdowo Qupkiem po Świeradowie.

  • DST 25.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Czwartek, 5 września 2024 · dodano: 05.09.2024 | Komentarze 0

Popołudniowo. 
Niestety, ale coraz wcześniej już się robi ciemno.






  • DST 8.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Czwartek, 5 września 2024 · dodano: 05.09.2024 | Komentarze 0

Izerbejdżan Punk Eko Fest A.D.  2024 za nami. 
Kolejne koncertowe marzenia spełnione - widziałem na żywo Conflict i Varukers. 
I nadal uwielbiam brytyjskiego punka, nawet w wersji anarcho.
Lekko nie było, ale punk rock, to nie rurki z kremem ;-)
Kilometry nie stamtąd.




























  • DST 135.00km
  • Teren 70.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wakacje 2024 - vol.2.

Niedziela, 25 sierpnia 2024 · dodano: 02.09.2024 | Komentarze 1

Kilometry z całego wyjazdu zbiorczo, bo ciężko byłoby podzielić na dni. 
No ale może od początku. 
Taka trochę niespodziewana i "spontaniczna" druga część wakacji... Pierwotnie urlop wypisałem na jeden dzień robiąc sobie długi weekend korzystając z święta w czwartek; potem pomyślałem, że z nikim nie koliduję w pracy, to wezmę jeszcze kilka dni, potem znów zerknąłem w kalendarz i kolejne kilka dni... i jakoś tak wyszło, że się "uzbierało" bite dwa tygodnie. 

Zaczęło się od tego, że w niedzielę odwiozłem Sylwię do rodziców na wioskę. Miałem wpaść na kawę, a zostałem na noc. Bardzo fajnie wyszło, genialne miejsce, przyjaźni i ciepli ludzie. 
Potem była "Świętokrzyska Ibiza". 
Bardziej stacjonarnie, ale fajnie, napawdę. 
Domki, woda, plażowanie - odsłona druga w tym roku. Dotychczas nie moja bajka, ale coś w tym jest. Patrzenie na dzieciaki, oczy dookoła głowy. Zawracanie sobie głowy właśnie dzieciakami, a nie pierdołami. Loża szyderców, która niedawno przecież była po "tej" stronie, teraz patrząca od drugiej strony...
Nawet cymbergaje, stojaki do boksowania i inne tego typu "atrakcje" gdzieś cichną. Te wszystkie stragany z durnostojkami, magnesikami, pluszakami, czapeczkami i kapeluszami.
To nigdy nie było moją bajką, ale... no właśnie. Błyo fajnie. Naprawdę. Więc ważne chyba to gdzie i z kim. A nie co i jak. 

Po Sielpi przyszła chwila dla siebie. Miało być rowerowanie wokół kopalni i Bełchatowa, ale jak zasiadałem nad jeziorem tak, nie chciało mi się ruszać. Był czas gospodarczy, pranie, suszenie, wymiana kulki wybieraka biegów w busiku, kąpiele w jeziorze, nuggetsy zjdzione przez łabędzia i chwila na poważne tłumaczenia "lokalsom", że źle trafili. 
Ścieżki objechane busikiem, a nie rowerowo, ale polecam. Naprawdę fajne tereny. 

Potem szybki przeskok autem przez pół Polski, wieczór i noc w Miłomłynie i kierunek na Mierzeję Wiślaną. Pierwszy raz tam byłem i... jest naprawdę fajnie! Zdecydowanie "lepiej" i bardziej kameralnie niż nad "typowym" morzem. Do tego fantastyczne ścieżki rowerowe, plaże jakieś takie bardziej dzikie, mniejscowości jakby mniejsze ;-) Bardzo fajnie, z pewnością będzie trzeba wrócić.
Noclegi na dziko, na skarpie od strony Zalewu, do morza kawałek.
Z jednej strony można było porzegnać słońce topiące się w morzu, a z drugiej powitać przy ognisku wstający na Zalewem Wiślanym księżyc. 
Naprawdę fajne miejsce. 

Następnie powrót i szybkie odwiedziny w Miłomłynie (a jakże!) na szybki prysznic i śniadanie i skończyliśmy... w Warszawie na Męskim Graniu (również z noclegiem na dziko w centrum Warszawy :-)). 

Wyszło niespodziewanie długo, mocno urozmaicenie i bardzo fajnie; takie trochę pożegnanie wakacji i ciepłych dni, bo zdecydowanie wieczorami czuć już jesień. 

Autem: 1850km po Polsce. 
Rowerami: 135km (zbiorczo z całego wyjazdu). 
Wszystkie noclegi na dziko. 

Zdjęcia losowo, jak zawsze. 






 















































































































  • DST 11.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wrocław.

Piątek, 9 sierpnia 2024 · dodano: 25.08.2024 | Komentarze 2

Sobota pracująca. 
Do pracy pojechałem autem, ale z rowerem. 
Skodzinka została pod sklepem, a ja pobujałem się trochę po Wrocławiu i starych śmieciach. 
Sobota w sklepie jakoś zeszła, a po pracy zrobiłem "szybki" przegląd Quipa, bo już wypadało. Poza dokręceniem nóżki i naciągnięciem oraz nasmarowaniem łańcucha (chyba drugi raz) nie było co robić w sumie... :-) 

Kategoria Praca, Quip, Serwis, Wrocław


  • DST 16.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Środa, 7 sierpnia 2024 · dodano: 08.08.2024 | Komentarze 0

Łabędzie dorastają, pola już właściwie pokoszone, nie licząc kukurydzy. 
Jesień idzie. 






Kategoria Quip, Wioska


  • DST 13.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Wtorek, 6 sierpnia 2024 · dodano: 07.08.2024 | Komentarze 1

W tym roku idę na rekord z ostatnich lat z tym dystansem rocznym ;-) 
Może uda dobić się do 2000...? :-D
Kategoria Quip, Wioska


Flag Counter