Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45773.23 kilometrów w tym 6687.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.57 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Wakacje 2025

Dystans całkowity:34.40 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:02:29
Średnia prędkość:11.84 km/h
Maksymalna prędkość:33.60 km/h
Suma kalorii:305 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:17.20 km i 2h 29m
Więcej statystyk
  • DST 5.00km
  • Aktywność Chodzenie

Czechy; dzień drugi.

Niedziela, 15 czerwca 2025 · dodano: 24.06.2025 | Komentarze 0

Dzień drugi - właściwie cały dzień w aucie, w stronę Brna. 
Pogoda dopisała, ale na rower średnio był czas i sposobność. 
Wieczorne, a właściwie popołudniowe szukanie noclegu, udało się przed zachodem słońca. 
A w nocy była taka burza, że postanowiłem wstać, odpalić auto i uciec do najbliższego miasteczka. Trochę był strach, że po deszczu nie wyjedziemy z lasu. 
No i pół dnia szukaliśmy noclegu nad wodą na dziko, a obudziliśmy się w rynku w małym czeskim miasteczku ;-) 





  • DST 29.40km
  • Czas 02:29
  • VAVG 11.84km/h
  • VMAX 33.60km/h
  • Kalorie 305kcal
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Czechy, dzień pierwszy. Praga.

Sobota, 14 czerwca 2025 · dodano: 24.06.2025 | Komentarze 0

Szybki "urlop". 
W planach były Morawy i winnice, ale wstając po piątej stwierdziliśmy, że Praga jest może nie po drodze, ale w zasięgu, więc o nią zahaczyliśmy. 
Oczywiście po Nepomucena na Moście Karola.
W końcu! :-) 

W Pradze zaprakowaliśmy nad rzeką blisko dziesięć kilometrów od centrum, ale na rowerach szybko dojechaliśmy. Trasa wzdłuż Wełtawy bardzo fajna, gładka i raz dwa znaleźliśmy się w centrum. Trochę się pokręciliśmy, na rowerze jakoś tak fajniej szło zwiedzanie. Przy okazji trafiliśmy na festiwal wina na ndbrzerzu, więc było swoiste preledium całego wyjazdu ;-) 
Nocleg nad rzeką, na dziko, w bardzo przyjemnym miejscu. 

















Flag Counter