Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2020

Dystans całkowity:160.09 km (w terenie 40.00 km; 24.99%)
Czas w ruchu:08:11
Średnia prędkość:17.00 km/h
Maksymalna prędkość:42.00 km/h
Suma podjazdów:1167 m
Liczba aktywności:9
Średnio na aktywność:17.79 km i 1h 10m
Więcej statystyk
  • DST 14.36km
  • Czas 00:34
  • VAVG 25.34km/h
  • VMAX 40.00km/h
  • Podjazdy 22m
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Wtorek, 25 sierpnia 2020 · dodano: 26.08.2020 | Komentarze 0

Do paczkomatu.
Kategoria Quip, Wioska


  • DST 22.54km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:38
  • VAVG 8.56km/h
  • VMAX 42.00km/h
  • Temperatura 32.0°C
  • Podjazdy 680m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

Singletrack Glacensis.

Piątek, 21 sierpnia 2020 · dodano: 25.08.2020 | Komentarze 2

W końcu przyszedł czas na mój coroczny samotny wyjazd w góry. Na ogół wyjeżdżałem w okolicach maja / czerwca, ale że ten rok i pod tym kątem jest wyjątkowo popieprzony, to czas znalazłem dopiero teraz. Kierunek też trochę inny niż zwykle, bo nie Izery, a Kotlina Kłodzka i otwarte tam (i otwierane ciągle nowe) trasy Singletrack Glacensis. 
Miałem jechać w piątek, ale stwierdziłem, że to bez sensu, bo stracę część przedpołudnia na dojazd, więc spakowałem auto po pracy i ruszyłem jeszcze w czwartek. Postanowiłem zakotwiczyć na kempingu nieopodal Złotego Stoku - nieduży, w miarę kameralny, przystępny cenowo i z miłą obsługą. Z sanitariatów nie korzystałem, więc się nie wypowiem, ale jeden prysznic i dwa kibelki, to chyba trochę za mało, zwłaszcza w jakieś weekendy. Ja na szczęście nie musiałem stać w kolejkach. 
W czwartek wczesnym wieczorem się rozstawiłem i posiedziałem w spokoju; później przyjechała rodzinka ze Śląska i chwilę sobie pogadaliśmy przy piwku. 
W piątek z rana kawa, śniadanie, zapakowałem plecak i ruszyłem. 
Właściwie od samego przedpołudnia słońce dawało już nieźle popalić. Z kempingu do centrum Złotego Stoku jest jakieś trzy kilometry, z czego większość pod górkę, co dodatkowo nie ułatwiało ;-) Chwilę pobłądziłem po miasteczku, żeby trafić na wjazd na singla, ale w końcu się udało. Pomocna okazała się aplikacja "SnaT" z zaznaczonymi trasami Singletrack Glacensis. 
Jako, że byłem w Złotym Stoku, to oczywistym wyborem było przejechanie Pętli Złoty Stok - początkowo lekko pod górkę, potem trochę bardziej stromo (upał - nawet w lesie - nie pomagał). Na Przełęczy Pod Trzeboniem stwierdziłem, że pomału wracam w stronę auta. Zjazd - bajka; dość szybki, miejscami techniczny (bandy, delikatne agrafki), dobrze oznakowany, kończy się w samym Złotym Stoku. 
Miałem tego dnia zaliczyć jeszcze przynajmniej dwie, albo i trzy trasy, ale pogoda zrobiła swoje. Ba! W domu, planując trasę palcem na mapie zaliczyłem nawet Pętlę Międzygórze ;-) 
Jedno jest pewne, z pewnością jeszcze wrócę w Kotlinę Kłodzką, którą tak bardzo lubię, żeby przejechać kolejne pętle. A jest co jeździć, bo tras w ramach projektu SingleTrack Glacensis jest ponad dwieście kilometrów. 
Jeżeli pozostałe przygotowane są tak, jak Pętla Złoty Stok, to super sprawa - praktycznie cała w miarę utwardzona tłuczniem, dobrze oznakowana, technicznie i kondycyjnie różnie (każda ma swój stopień trudności). 
Jakieś dwa kilometry przed kempingiem na asfaltowym zjeździe złapałem kapcia... Stwierdziłem, że szkoda zachodu, żeby w tym miejscu zmieniać dętkę, więc końcówka z buta :-)
Po powrocie na kemping prysznic, obiad, chwila popołudniowej drzemeczki i wieczorny chill. 
Czasem trzeba tak samemu gdzieś pojechać i pobyć tylko ze sobą, tym bardziej, że odkąd mieszkamy na wiosce, to naprawdę mało co się z niej ruszam :-) 




























Przed kościołem w Złotym Stoku upolowałem figurę św. Jana Nepomucena, o tyle ciekawą, że postać świętego przedstawiona jest bez charakterystycznego biretu na głowie. 
Niestety zdjęcie mocno kiepskie, bo pod słońce, ale nie udało się obejść tak, żeby złapać lepsze ujęcie. 






W busiku był czas przetestować dwa nowe rozwiązania: 
- stoliczek zakładany na drzwi przesuwne - idealna na postawienie piwa, kubka lub kuchenki. Czas wykonania jakieś piętnaście minut, materiały z odzysku, możliwie najprostszy patent - ważne, że działa i nie zajmuje na pace dużo miejsca. 



- prysznic. Również na patencie - sklejona rura kanalizacyjna zamocowana do belek na dachu i pomalowana na czarno; mieści około trzydzieści litrów wody, więc w sam raz na trzy, cztery szybki kąpiele. Woda w ciągu dnia nagrzewa się od słońca, a wieczorem można wziąć ciepły prysznic. Koszt około sto pięćdziesiąt złotych, z czego pompka bezprzewodowa (ładowana USB) z końcówką prysznicową około stówy... Wszystko się trzyma (na klej i srebrną taśmę), nic nie cieknie, nie rozszczelnia się, nawet podczas awaryjnego hamowania. Czekam jeszcze tylko na dwie kotary, żeby nie chlapać wodą wewnątrz auta, a z drugiej odgrodzić się od gawiedzi między skrzydełkowymi drzwiami :-)





Na powrocie zahaczyłem o Magdę i Franka; niedawno jego ojciec kupił... Buicka Rivierę z roku 1971. Trzybiegowy automat z ogromnym silnikiem... Niby lata siedemdziesiąte, a z klimą i wszystkimi szybami elektrycznymi (a co u nas wtedy jeździło...? ;-)). Wrażenia z jazdy niesamowite, będąc za kierownicą ma się wrażenie, że maska nigdy się nie kończy. Do tego bydle na blisko sześć metrów długie. 
Coś pięknego. 


  • DST 16.00km
  • Teren 7.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Wtorek, 18 sierpnia 2020 · dodano: 18.08.2020 | Komentarze 0

Do paczkomatu po mapę na najbliższy wyjazd. 



W Biskupicach Oławskich w końcu znalazł się czas, żeby stanąć przy obelisku upamiętniającym ofiary z I Wojny Światowej. 





... i te prastare piastowskie ziemie... tak prastare, jak piastowskie wrocławskie poniemieckie kamienice ;-) 



Powrót przez las. 





Kategoria Quip, Wioska


  • DST 28.04km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 15.58km/h
  • VMAX 25.80km/h
  • Podjazdy 434m
  • Sprzęt [R.I.P.] Diamant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Minkowskie.

Niedziela, 16 sierpnia 2020 · dodano: 16.08.2020 | Komentarze 2

Sz... sz... sz... szóstka! :-)
Pętelka z Justynką przez Minkowskie. 
Po drodze stawy, opuszczony i zaniedbany pałac, na polach widać schyłek lata... Ale jeszcze ciepło :-) 

























 





  • DST 8.21km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:26
  • VAVG 18.95km/h
  • VMAX 30.86km/h
  • Temperatura 30.0°C
  • Podjazdy 22m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Wtorek, 11 sierpnia 2020 · dodano: 11.08.2020 | Komentarze 0

Kategoria Canyon, Wioska


  • DST 14.35km
  • Czas 00:38
  • VAVG 22.66km/h
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Poniedziałek, 10 sierpnia 2020 · dodano: 11.08.2020 | Komentarze 0

Kategoria Quip, Wioska


  • DST 46.36km
  • Czas 01:51
  • VAVG 25.06km/h
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

Namysłów.

Niedziela, 9 sierpnia 2020 · dodano: 09.08.2020 | Komentarze 2

Popołudniowa pętelka przez Namysłów. Skwarzyło niemiłosiernie, ale jechało się całkiem przyjemnie. 







 

Kategoria Quip, Solowe stany


  • DST 5.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Sobota, 8 sierpnia 2020 · dodano: 09.08.2020 | Komentarze 0

W zeszłą niedzielę autem do Kulina, po drodze udało upolować się dwie figury ze św. Janem Nepomucenem. 

1. Węgry: 





2. Świdnica Polska: 






Kategoria Nepomuki, Quip, Wioska


  • DST 5.23km
  • Teren 3.00km
  • Czas 00:16
  • VAVG 19.61km/h
  • VMAX 29.54km/h
  • Podjazdy 9m
  • Sprzęt [R.I.P] Canyon Nerve AL+
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Piątek, 7 sierpnia 2020 · dodano: 09.08.2020 | Komentarze 2

Do Borucic po auto z serwisu. 


Nowe rowerowe nabytki: 
Canyon, chwyty: 




Diamant, komplet sakw Ortlieb: 







Kategoria Canyon, Wioska


Flag Counter