Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi Ciacho1985 z miasteczka Jordanów Śląski / Wrocław. Mam przejechane 45438.83 kilometrów w tym 6642.79 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 16.55 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl
button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Archiwum bloga

Wpisy archiwalne w kategorii

Krzyże pokutne

Dystans całkowity:725.12 km (w terenie 146.50 km; 20.20%)
Czas w ruchu:28:08
Średnia prędkość:15.57 km/h
Maksymalna prędkość:69.48 km/h
Suma podjazdów:4736 m
Suma kalorii:2870 kcal
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:40.28 km i 2h 33m
Więcej statystyk
  • DST 18.10km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:52
  • VAVG 20.88km/h
  • VMAX 30.80km/h
  • Temperatura 7.0°C
  • Kalorie 252kcal
  • Podjazdy 145m
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Jańska Góra.

Piątek, 28 lutego 2025 · dodano: 01.03.2025 | Komentarze 1

Popłudniowa pprzejażdżka na pobliską Jańską Górę, gdzie znajduje się pierwsza Wieża Bismarcka. Dość mocno popada w ruinę i nie wiadomo jak długo jeszcze postoi, toteż tym bardziej chciałem odwiedzić. 
Na powrocie odwiedziłem jeszcze kaplicę rodziny Ritchofenów (tych od Manfreda - Czerwonego Barona), która akualnie została zaadoptowana i pełni funkcję kościoła filialnego. 
Powrót już po zmierzchu, zatrzymałem się jeszcze na chwilę w Glinicy przy kościele, gdzie znaleźć można dwa krzyże pokutne. 
Fajna przejażdżka, bo pomału robi się odczuwalnie cieplej i przyjemniej, a zachody słońca po siedemnatej aż zachęcają do przejażdżki po pracy.































  • DST 76.40km
  • Teren 4.00km
  • Czas 03:16
  • VAVG 23.39km/h
  • VMAX 29.70km/h
  • Temperatura 11.0°C
  • Kalorie 948kcal
  • Podjazdy 116m
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wrocław.

Czwartek, 30 stycznia 2025 · dodano: 30.01.2025 | Komentarze 2

Do pracy do Wrocławia i z powrotem na szkolenie z Riese & Muller. 
Bardzo ciekawe szkolenie produktowe pod kątem R&M, ale i całej branży i nie tylko. 
Pogoda świetna - sporo na plusie, nawet ponad 10 stopni miało być, wiatru tyle co nic, a słońca dużo. 
Ostatnie kilometry powrotne już po zmroku.
















W styczniu zaliczyłem też szkodlenie z Boscha, bardzo ciekawe pod kątem tego, w jaką stronę idzie całe do e-rowerowanie, aplikacji, ABS-ów itd :-) 






No i również w styczniu pożegnałem się z Diamancikiem... 



  • DST 30.50km
  • Teren 15.00km
  • Czas 02:22
  • VAVG 12.89km/h
  • VMAX 22.70km/h
  • Podjazdy 278m
  • Sprzęt Rysiek
  • Aktywność Jazda na rowerze

Po Wrocławiu vol 2.

Sobota, 2 listopada 2024 · dodano: 05.11.2024 | Komentarze 1

Na spokojnie po Wrocławiu. 
Były głównie wały, liczenie przejechanych mostów, podziwianie jesieni, którą miejscami widać było już caraz mniej, a niekiedy prawie wcale. 
Bardzo fajna przejażdżka zakończona późnym obiadem i powrotem ściażkami przez miasto - naprawdę, co jestem we Wrocławiu, to mam wrażenie, że te DDR wyglądają coraz to lepiej i jest coraz to większa spójność tras. 






 




















 




















  • DST 69.00km
  • Teren 4.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

WŚR.

Poniedziałek, 10 czerwca 2024 · dodano: 11.06.2024 | Komentarze 2

Powrót z Wrocławia na wioskę. 
Przy okazji zahaczyłem o Wrocławskie Święto Rowerzysty (kiedyś to było chyba Święto Wrocławskiego Rowerzysty?). 
Była okazja do spotkania ze znajomymi, do wpomnienia o organizazcji pierwszych we Wrocławiu Mas Krytycznych. 
I powrót pod wiatr. 





























A wieczorem zdjęcie i malowanie rury do wody na busiku na czarno, żeby jeszcze leiej zbierała ciepło i grzała wodę :-) 







  • DST 20.00km
  • Aktywność Chodzenie

Góry Sowie.

Sobota, 18 maja 2024 · dodano: 19.05.2024 | Komentarze 1

Męski wypad. 
W tym roku wyjątkowo męski i nie solo, a z kumplem. 
Miało być rowerowanie po Górach Sowich, ale Koza zabrał rower z przedartymi oponami i przebitymi dętkami. 
Było więc spacerowanie, wejście na Wielką Sowę, spanie w busie i w wiacie turystycznej, ogniska i mięsne kolacje. 
I rozmowy o wszystkim i o niczym. 
Tak po prostu. 
Jak ktoś mówi: "z Tobą w lesie nie zginę", to jakoś tak przyjemniej na duszy się robi ;-) 
A zwłazcza po trzydziestu czterech latach znajomości. 

















 





















  • DST 41.00km
  • Teren 22.00km
  • Temperatura 27.0°C
  • Podjazdy 421m
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

...

Niedziela, 7 kwietnia 2024 · dodano: 09.04.2024 | Komentarze 0

Niedzielna przejażdżka po okolicy: Dawny Park Krajobrazowy Wenecja i Sanktuarium Matki Bożej Dobrej Rady w Sulistrowiczkach, Przełęcz Tąpadła i zabytkowy wiatrak w Gogołowie.
Większośc lasami, polami i nieutwardzonymi drogami, ale jakoś dało się topornym Quipem z Nexusem ;-) 
Pogoda piękna - początek kwietnia, a 27 stopni i cały czas słońce (dla niektórych palące - dosłownie ;-)). 
Wszędzie wiosennie i pachnąco! 



























 
































  • DST 58.00km
  • Teren 3.00km
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

Do Wrocławia.

Piątek, 22 marca 2024 · dodano: 24.03.2024 | Komentarze 1

Sobota wypadał mi pracująca stacjonarnie,  więc postanowiłem skorzystać z pogody i pojechać do Wrocławia już dziś. Rowerem. 
Nowa trasa, trochę dłuższa i "bardziej skomplikowana", niż w poprzednim życiu, ale całkiem przyjemna. :-) 
Po drodze, już we Wrocławiu, odwiedziłem Sylwię w szpitalu. Jutro praca, szpital, spotkanie na piwie wieczorem i powrót w niedzielę. 
















  • DST 40.00km
  • Temperatura 17.0°C
  • Podjazdy 524m
  • Sprzęt [R.I.P] Quip
  • Aktywność Jazda na rowerze

Namysłów.

Sobota, 1 maja 2021 · dodano: 02.05.2021 | Komentarze 2

Korzystając z ładnej pogody wybraliśmy się do Namysłowa. Na tamtejszych Błoniach gościły foodtracki, więc była motywacja w postaci frytek ;-)
Dość wietrznie, ale na elektrykach nie stanowiło to większego problemu; czasem nawet na chwilę wyszło słońce. Ważne, że bez deszczu. 
Trasa wyłącznie asfaltem, w Ligocie Książęcej w końcu zrobiłem zdjęcie krzyża pokutnego, bo tyle razy tamtędy przejeżdżałem i ciągle nie miałem okazji. Smarchowice Śląskie, to drewniany kościółek, bardzo ładnie zachowany, ale oczywiście bez możliwości zwiedzenia wnętrza, bo zamknięty na cztery spusty. W samym Namysłowie na rondzie udało się też w końcu uwiecznić św. Jana Nepomucena w kapliczce; kilka razy bezskutecznie się do niego wybierałem, ale w końcu się udało. 
Powrót do Smarchowic Śląskich tą samą drogą, tam jednak nie skręciliśmy na Ligotę Książęcą, a pojechaliśmy dalej na Przeczów. W Mikowicach zatrzymaliśmy się na chwilę w Parku 30-lecia (30-lecia czego...? :-)), który ewidentnie czasy swojej świetności ma już dawno za sobą... 
















































Quipowi i mi stuknął ostatnio wspólnie przejechany tysiąc - krótkie podsumowanie w ramach testu będzie, ale nie dziś. 
Trochę z okazji tego okrągłego dystansu zrobiłem nam wspólny prezent - przyczepkę Croozer Cargo. Na wsi bez przyczepki, jak bez ręki; ostatnio kupiłem do busa, więc teraz wypadało do roweru :-)
Przyczepka w sklepie od dłuższego czasu była na "outlecie" jako uszkodzona i zdekompletowana, ale postanowiłem ją zamówić i sprawdzić. Faktycznie, nie wszystko było, ale udało się ją złożyć do kupy i bezproblemowo podpiąć do roweru. Czy się przyda? Z pewnością - poza tym, że spokojnie wejdą do niej dwie skrzynki piwa ;-) to też bez problemu większy karton; a bywało i tak, że odpalałem bez sensu auto i jechałem do paczkomatu tylko dlatego, że większej paczki nie zmieściłbym na rowerze. 










  • DST 28.04km
  • Teren 10.00km
  • Czas 01:48
  • VAVG 15.58km/h
  • VMAX 25.80km/h
  • Podjazdy 434m
  • Sprzęt [R.I.P.] Diamant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Minkowskie.

Niedziela, 16 sierpnia 2020 · dodano: 16.08.2020 | Komentarze 2

Sz... sz... sz... szóstka! :-)
Pętelka z Justynką przez Minkowskie. 
Po drodze stawy, opuszczony i zaniedbany pałac, na polach widać schyłek lata... Ale jeszcze ciepło :-) 

























 





  • DST 51.67km
  • Teren 5.00km
  • Czas 03:06
  • VAVG 16.67km/h
  • VMAX 31.80km/h
  • Podjazdy 194m
  • Sprzęt [R.I.P.] Diamant
  • Aktywność Jazda na rowerze

Grodków.

Niedziela, 7 kwietnia 2019 · dodano: 07.04.2019 | Komentarze 2

Przy okazji niedzieli i pięknej soboty, oraz jednej z nilicznych ostatnio niedziel, które mogliśmy razem spędzać wybraliśmy się na rower.
Początkowo mieliśmy wybrać się wybrać z grupą "Na Przełaj" z Brzegu, ale trochę za późno się wygrzebaliśmy ze śniadaniem i spacerem z psami.
Ostatecznie wybór padł na Grodków.
Droga przyjemna, ogólnie dość ciepło, lekki wiatr - typowo wiosenna aura. Sam Grodków nieszczególnie zachwyca. Na trasie udało nam się spotkać dwa Nepomuki: jeden w kościele pw. Michała Archanioła w Grodkowie, a drugi wespół z pietą w przydrożnej kapliczce w Wierzbniku, tam również przed kościołem parafialnym można znaleźć krzyż pokutny.
Dodatkowo w kościele w Grodkowie ciekawa instalacja osoby na wózku inwalidzkim, do tego kule inwalidzkie przybite do krzyża (!), a obok balkonik... Ciekawie.
Wyjazd fajny, wiosennie. W końcu! :-)
























































Flag Counter